Czy USG w czasie ciąży jest szkodliwe

Wczoraj byłam u mojej kuzynki na herbatce. Jest w 31 t.c. 

Już wcześniej rozmawiałyśmy o tym, jak to jest być w ciąży, jak się czujemy. Moja Kuzynka w czasie ciąży nie bierze żadnych witamin, nawet kwasu foliowego. Uważa, że nie musi i już. Dodatkowo wczoraj pokazała mi żyły na prawej łydce, które jej wyszły 4 lata temu podczas ciąży z pierwszym dzieckiem. Jest się czego obawiać. Mówiła, że po jeździe rowerem żył nie widać i same wchodzą w nogę, ale jak tu jeździć na rowerze z coraz większym brzuszkiem? Teraz jeszcze bardziej będę dbała o swoje nogi, bo jej żyły uświadomiły mi, co może mnie czekać w przyszłości, jeśli nie zadbam o nogi.

 

Następną nowością była informacja, że USG w ciąży może szkodzić dziecku.
Badanie USG polega na „wysyłaniu przez specjalną głowicę ultradźwięków (niesłyszalnych dla ucha), które odbijają się od ludzkich narządów, z powrotem wracają do głowicy i zostają przetworzone na obraz widoczny na monitorze. Lekarz przesuwa głowicę po brzuchu ciężarnej. Najpierw jednak nakłada na skórę, dla lepszego przewodzenia ultradźwięków, przezroczysty żel. Dzięki USG lekarz może sprawdzić, czy ciąża rozwija się prawidłowo, a ty możesz pomachać swojemu maleństwu i z czułością mu się przyjrzeć.” Źródło: babyonline.pl

Ja chodzę na wizytę do mojego Ginia, co 3 tygodnie i za każdym razem mam robione badanie USG. Nikt wcześniej nic nie mówił o tym, że to może być szkodliwe. Wiem, że „ultrasonografy wprowadzone zostały do szpitali na przełomie lat 60. i 70. XX wieku (jednym z pierwszych klinicznych zastosowań była diagnostyka płodu).

Bezpieczeństwo

W badaniach dotyczących bezpieczeństwa ultrasonografu metodą meta-analizy kilku badań USG opublikowanych w 2000 roku nie stwierdzono istotnych statystycznie szkodliwych skutków USG, ale odnotowano, że brak było danych długoterminowych efektów neurorozwojowych.
W eksperymencie przeprowadzonym w Yale School of Medicine, którego wyniki opublikowano w 2006 roku odkryto niewielką, lecz istotną korelację pomiędzy długotrwałym i częstym stosowaniem ultradźwięków i nieprawidłową migracją neuronów u myszy.
Badania przeprowadzone w Szwecji w 2001 r. wykazały powstanie subtelnych defektów neurologicznych przy stosowaniu USG, przejawiających się zwiększoną częstością leworęczności u chłopców i opóźnieniem rozwoju mowy.
Późniejsze badania nie potwierdziły istnienia opóźnień rozwojowych, ale wykazały związek między ekspozycją USG i rozwojem leworęczności w późniejszym okresie życia. Odpowiednio wykonana ultrasonografia jest bezpieczna.”


Źródło: wikipedia.pl

Dodatkowo znalazłam jeszcze informacje:

„Najczęściej badania USG przeprowadza się między 11. a 14. tygodniem ciąży, kolejno między 18. a 22. oraz po 30. tygodniu ciąży.
Badanie pomiędzy 11. a 14. tygodniem nazywane jest inaczej badaniem genetycznym. W tym okresie bada się tzw. przezierność karku i sprawdza wykształcenia kości nosowych. Badania te mają na celu wykluczenie zespołu Downa, innych chorób genetycznych oraz wad serca. Poza tym podczas pierwszego badania określa się również wielkość dziecka, ogląda jego główkę, kończyny i niektóre narządy wewnętrzne.
Badanie przeprowadzane pomiędzy 18. a 22. tygodniem odbywa się głównie w celu określenia prawidłowego rozwoju płodu. Bada się jego narządy, główkę, serce. Ponadto to podczas tego badania określa się płeć dziecka.
Badanie po 30. tygodniu pozwala na oszacowanie wagi dziecka i objętości płynu owodniowego. Dodatkowo lekarze sprawdzają, czy płód ma zapewnione odpowiednie warunki w macicy i czy nie zaistniała potrzeba przedwczesnego zakończenia ciąży.”
Źródło: ciążowy.pl

Ja za każdym razem, jak jestem u Ginia i mogę podglądać Moją Małą Foczkę to bardzo się cieszę i wcześniej nie myślałam o tym, że USG w jakikolwiek sposób może być szkodliwe dla dziecka. Teraz to już sama nie wiem, co o tym USG mam myśleć…

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.