Szkoła Rodzenia. Zajęcia 1.

Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach w Szkole Rodzenia.

 

Powitanie było bardzo miłe. Szefowa Szkoły Justyna Długiewicz czekała na wszystkich już w drzwiach, więc będąc tam pierwszy raz nie czułam się obco.
Po pierwszych grzecznościach usiedliśmy na krzesłach i słuchaliśmy wykładu.

Temat: Pierwsze chwile z życia dziecka.
Pani Justyna opowiadała m.in.: o zielonych wodach płodowych, o smółce, o bezwarunkowych odruchach dziecka, o badaniu słuchu, o tym, że dziecko w pierwszych dobach traci na wadze itd. Siedziałam a oczy miałam, jak 5 zł, bo niby wszystko wiem, ale rzeczywistość pokazała, że „Wiem, że nic nie wiem”  – przytaczając słowa Sokratesa. Może jeszcze szczegółowo nie interesowałam się tym tematem, ale nigdzie wcześniej nikt mi nie mówił, że każde dziecko traci wagę po porodzie i ma żółtaczkę – i że to jest normalne! Dowiedziałam się również, że noworodek jest badany trzy razy w ciągu pierwszych 10 minut życia wg. skali Apgar i najczęściej zdrowe dzieci mają 8-10 punktów.

Po wykładzie przyszedł czas na ćwiczenia.
Pomimo tego, że codziennie ćwiczę w domu i robiłam wcześniej ćwiczenia dla kobiet w ciąży, dziś rano miałam małe zakwasy! Tylko w rękach, ale to fakt. Jednak ćwiczenie z kimś to nie to samo, co z książką.
Najfajniejsze dla mnie z zajęć praktycznych były ćwiczenia oddychania podczas porodu. Okazało się, że umiem oddychać przeponą! Podczas Studiów Podyplomowych w WSB we Wrocławiu Ewa Wolniewicz-Dżeljilji, szefowa programu informacyjnego „Fakty” w TVP3, uczyła nas mówienia i oddychania przeponą. Nawet wcześniej nie wiedziałam, że już to umiem. Dopiero podczas wczorajszych zajęć oddychałam tak, jak powinno się oddychać w I, II i III fazie porodu. Codziennie powinno się ćwiczyć 10 minut oddychanie przeponą. Muszę od dzisiaj zacząć.

Zajęcia w Szkole Rodzenia były zaskakująco świetne. Nie spodziewałam się wcześniej, że może być aż tak fajnie. Myślę, że każda dziewczyna powinna uczestniczyć w takich zajęciach. Rozumiem, że nie każdy może sobie na taką przyjemność pozwolić i niektórym pozostaje tylko książka i internet, ale to nie to samo, co słowo mówione. I w dodatku Justyna Długiewicz ma taki miły, delikatny głos. Najważniejsze, że mówiła o wszystkim normalnym językiem. Jestem bardzo zadowolona z mojej decyzji i jeśli któraś z was jest w ciąży i zastanawia się nad uczestniczeniem w zajęciach w szkole rodzenia to nie ma się nad czym zastanawiać! Marsz po telefon i zapisywać się na zajęcia! Ja, Mój Mąż i prawie 20 innych dziewczyn w ciąży spędziliśmy bardzo miło wczorajsze dwie godziny. Serdecznie wszystkim polecam!

A za tydzień będzie m.in. o noszeniu dziecka w chuście. Już się nie mogę doczekać.

Chustowanie dzieci

PS. Wczoraj była premiera gry internetowej Diablo 3. Gra w to ktoś?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.