Zabawki, które uczą jak dbać o zwierzęta i przyrodę

Widziałam w telewizji śniadaniowej TV2 Pytanie na śniadanie wywiad z dziewczynami, które promują ekologiczne zabawki. Była to: Patrycja Rawecka (pomysłodawczyni zabawek, mieszka w Szwecji) Agata Rawecka i Joanna Rawecka.

Cały wywiad można zobaczyć TUTAJ.

Dziewczyny produkują ekologiczne zabawki dla dzieci – nowy pomysł na prezent na Dzień Dziecka.

Zajmujemy się produkcją zabawek oraz gier, zarówno rzeczowych oraz cyfrowych, które uczą dzieci o środowisku i zrównoważonym rozwoju. Nasze produkty nie muszą być szare i nieatrakcyjne- wierzymy, że kolor i innowacyjność inspiruje do nauki poprzez zabawę.
Do tej pory znaliśmy 3 kategorie zabawek: edukacyjne, komercyjne i ekologiczne. My uważamy,  że zabawki nie muszą być: ekologiczne lub edukacyjne lub komercyjne.

Wszystkie nasze produkty  projektowane są w centrali firmy w Sztokholmie w Szwecji i produkowane są w nowoczesnej polskiej drukarni spełniającej wszelkie wymogi UE.
Karton, z którego wykonane są zabawki posiada znak Cyclus, co oznacza, iż papier do produkcji pochodzi w 100% z recyklingu, dzięki czemu minimalizujemy negatywny wpływ na środowisko dzięki między innymi zmniejszaniu ilości odpadów, zużytej wody,emisji Co2, zużytej energii.
Produkty składają się z kartonu, papieru, folii PP i farb drukarskich. Przeszły testy laboratoryjne, posiadają certyfikat CE, gwarantujący, że korzystanie z nich jest bezpieczne i nie zawiera składników toksycznych.




Cena puzzli to 39 zł
TUTAJ można znaleźć całą ofertę Sklepu.

Puzzle fajne, pomysł trafiony, ale czy dzieci w Polsce będą chciały układać takie puzzle i rozwiązywać takie zagadki? Czy to wzbudzi zainteresowanie dziecka? Przecież każdy wie, że małe dzieci już od początku wolą zabawy i gry komputerowe a nie układać puzzle. Czy rodzice będą kupować swoim pociechom takie zabawki? Przecież wygodniej jest włączyć puzzle w komputerze. Z doświadczenia wiem, że teraz małym dzieciom rodzice szybciej włączą komputer niż wytłumaczą o co chodzi z ekologią i dbaniem o środowisko.

I jeszcze jedno, co mnie zastanawia. Jak dla mnie to cały wywiad w programie Pytanie na śniadanie był sponsorowany – Anna Popek w cudowny sposób odgadywała myśli swojej rozmówczyni i „wyciągała jej słowa z ust”. Ciekawe, ile kosztuje taki występ w TVP2?

Chciałabym żeby pomysł przyjął się w Polsce i żeby nasze dzieci wiedziały, myślały i były ekologiczne, bo to, co widzimy: za oknem, na spacerze, na ulicy itd. woła o pomstę do nieba. Może zasada „małych kroków” w tym przypadku będzie odpowiednia do zaszczepienia w dzieciach postawy proekologicznej.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.