Niebo gwiaździste nade mną…




…a Gabi śpiąca w łóżeczku :). Taka to parafraza Immanuela nam się nasuwa od kiedy uwielbiliśmy jedną z funkcji naszej elektro-niani. Od kilku dni zasypiamy wpatrując się w rozgwieżdżone niebo na suficie naszej sypialni. Tak, to prawda – włączamy tę projekcję dla siebie bo kiedy my się kładziemy spać nasza Bryśka na ogół już smacznie pomrukuje ululana z kolei szumem morskich fal, oczywiście w HD sound 🙂 – taka to niania!

I pomyśleć, że Kuba był sceptyczny co do tego zakupu a teraz sam nie rozstaje się ze stacją dla rodzica i cieszy się jak dziecko, kiedy może zdalnie sterować bazą – chyba mu się walkie-talkie z dzieciństwa przypomniało.



Późno już, więc wracamy do naszej Drogi Mlecznej.
Słodkich snów!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.