Rodzinnie w Concordii

Przede wszystkim wybierając się na weekend w góry mieliśmy zamiar odpocząć.

Czasami odpocząć oznacza poleniuchować i oddać się uciechom cielesnym. I tak oto panie miały do dyspozycji strefę wellness. A tam wybór zabiegów.

   

   

  

   

Żeby wyglądać pięknie najpierw trzeba powyglądać śmiesznie 🙂





Faceci są piękni z natury. I to właśnie do tejże natury ich ciągnie. Nie ma to jak wstać o 6 rano i wyruszyć na Zamek Chojnik. Zdobycie samego Chojnika to był pikuś jak się okazało w drodze powrotnej. Lasy, łąki, głazy, mokradła, komary i nieoznaczone szlaki… Ale przecież po co mapa? Lepiej potem posiłkować się nic nie mówiącym Endomondo :D. Sam nie wiem jak zmieściliśmy się w czasie i zdążyliśmy na śniadanie…

  

  


Ojcowie bawią się w traperów, matki odpoczywają w SPA, a dzieci w raju z Panią Opiekunką – taaaaki pokój zabaw!

  

Nasza mała kulka postanowiła zakamuflować się w innych kulkach


Kosiara też jest ok, a tę przekładankę z Ikei tak polubiła, że ma już swoją własną w domu

  

   

Bo dziecko w hotelu może być VIPem 🙂

  

Concordia to miejsce wyjątkowe – 7 lat temu odbudowane z ruin i w dużej części posadowione na oryginalnych murach z lat 20 ubiegłego wieku.

  


Jakiś czas temu obecnych właścicieli odwiedziła niemiecka rodzina będąca pierwszymi właścicielami tej posiadłości. Obecny właściciel Pan Ludwik opowiadał, że to było magiczne spotkanie, bo miał okazję spotkać się z tymi dziećmi ze zdjęcia…

W nowym budynku jest wiele elementów przypominających o historii tego miejsca – oryginalny piec kaflowy, wnęki okienne w grubych murach…



  

  

  
  
Pogoda czy niepogoda – zawsze jest co robić










Taaaaak, po trudach wędrówek tatowie często zaglądali właśnie tam. Na żurek i Skalaka

  


  









Mili goście z miłym personelem 🙂

I z super właścicielem

Więcej o tym miejscu na www.hotelconcordia.pl

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.