Kolorowa galaretka na upalne dni

Mój ulubiony deser latem to galaretka z owocami.

I to jedyna słodycz, którą je również Gabi.

Sposób przygotowania galaretki jest dziecinnie prosty.

Nie jest to więc przepis (bo co trudnego w przeczytaniu wskazówek na opakowaniu 😉 a taka bardziej inspiracja galaretkowa na upalny czas. Nawet Mój Mąż, który twierdzi, że nie lubi takiej wodnej galaretki – podobno woli te na mleku, jak ptasie mleczko – co dzień wyciąga z lodówki co najmniej jedną salaterkę 🙂

Do przygotowania deseru potrzebujemy:

  1. opakowanie galaretki albo najlepiej trzy opakowania o różnych kolorach,
  2. pół litra ugotowanej wody (na jedno opakowanie),
  3. miska do wymieszania galaretki,
  4. mieszadełko,
  5. owoce do dekoracji,
  6. miseczki do wlania galaretki.

Nie wiedziałam, że można tak prosty sposób zrobić dobry deser w domu. Przekonałam się dopiero teraz, kiedy wyciągnęłam opakowanie galaretki z szafy i doznałam olśnienia! Należy ugotować pół litra wody, następnie wlać do miseczki, wsypać galaretkę, dokładnie wymieszać i poczekać aż całość wystygnie.


Następnie ostudzoną galaretkę wlewamy do miseczek. Ja użyłam szklanek do drinków 😉
Wcześniej przyrządziłam galaretkę czerwoną, wlałam do szklanki, zostawiłam w lodówce tak, by stężała. To samo zrobiłam z galaretką żółtą: wymieszałam, wlałam do szklanki, włożyłam do lodówki. Na końcu przygotowałam galaretkę zieloną. W taki sposób powstał trzykolorowy (prawie, jak światła na skrzyżowaniu) czerwono-żółto-zielony deser.

Resztę zielonej galaretki wlałam do małych podgrzewaczy do świeczek z IKEA. W taki sposób robię małe porcje dla Gabi. A podgrzewacze bardzo dobrze sprawdzają się również do deseru panna cotta.


Na końcu do galaretki dodałam maliny i borówki. Zrobiłam to pierwszy raz, z lekką niepewnością, ale smakowało wyśmienicie! Owoce dodałam do galaretki, która była wystudzona w misce, wlana do szklanki, ale jeszcze nie stężała. Po dodaniu owoców schowałam galaretkę do lodówki na około godzinę.





W taki szybki i tani sposób (koszt jednego opakowania galaretki to około 1 zł), mamy pyszny deser dla całej rodziny – w upalnie dni to prawdziwe ochłodzenie dla każdego. A do tego pewność, że taka słodycz dla dziecka jest zdrowa.

Wiem, że inne dzieci w wieku Gabi piją kolorowe napoje, jedzą Danonki, biszkopciki czy Kinder Niespodzianki. Gabi póki co poznała tylko smak galaretki. A ja jestem pewna, że to bardzo dobre rozwiązanie i słuszna decyzja 🙂

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.