Jak nie dać się złapać na nieznajomość słowa? Czyli nie udawaj mądrego, bądź mądry!

Taka sytuacja. Idziesz sobie  ulicą i nagle staje przed tobą mur, nieduży bo dwuosobowy, ale za to z mikrofonem i kamerą. I dostajesz pytanie na, tak zwaną, twarz. Sonda uliczna czyli.

Dobrze, jeśli jest to pytanie o to, czy często się uśmiechasz, albo czy lubisz czytać książki, ewentualnie o plany na Sylwestra. W tych przytoczonych poniżej, jako przykłady (dość wyraziste :P), przypadkach można udzielić odpowiedzi tyleż do cna prawdziwej, bardzo kreatywnej lub mało zgodnej z pytaniem albo stanem faktycznym :P, że tak to eufemistycznie opiszę…

https://www.youtube.com/watch?v=Vde93bn6kxk

Gorzej, dużo gorzej się masz, kiedy mikrofon już przy ustach, kamera w oczy a pytanie z tych konkretnych – vide matura to bzdura – boska seria! Czasem w to nie wierzę! Jak widać, tu odpowiedź prawidłowa jest jedna i jest naprawdę śmiesznie a czasem i strasznie kiedy jej nie znasz…

Ostatnio o znaczenie JEDNEGO słowa, w takiej sondzie, zapytał portal na temat.pl. Pytał znanych i nieznanych, zapytali też bota Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to że akurat on nie wiedział mnie nie dziwi 😉 – informatyzacja bicz! 😛 Ale cała reszta występujących tam? Nie wiem czy materiał finalnie został zmontowany tak, by pozostawić tylko błędne odpowiedzi lub ich brak, czy rzeczywiście nie znaleziono (no, oprócz jednego, któremu świtało) nikogo, kto choćby kojarzył z jakiejś dziedziny słowo KONWERGENCJA!

Przecież ono pojawia się już w podręcznikach biologii w podstawówce, potem na informatyce w gim- lub lic-bazie ;), a na studiach to już w podręcznikach z lat siedemdziesiątych…

No dobra, powymądrzałem się… Nie chcę byście pozostali od dziś w strachu przed niespodziewaną zaczepką z takim pytaniem i późniejszą emisją materiału na jakimś jutubie czy w prajmtajmie w MTV :P. To, że sprawdzicie jeszcze dziś znaczenie tego słowa – jestem pewien.

Ale, ale… i my poniesiemy kaganek oświaty! Przez kolejne trzy tygodnie sprawdzimy w praktyce co oznacza i jak działa konwergencja! Jak? Zrobimy to z ORANGE.

My – Oczekując Team, będziemy jednymi z dwunastu konwergentnych (jasny gwint, nawet słownik podkreśla to słowo /sic!/) i specjalnie dla Was sprawdzimy Orange Open, czyli pakiet najważniejszych usług telekomunikacyjnych (telefonia, telewizja, internet) a więc krótko i w uproszczeniu, korzystnie łączonych usług..

I to co lubimy/lubicie najbardziej – będzie konkurs z naprawdę konwer… zaje…  konkretnie niewąską nagrodą!

Stay tuned!

Wpis powstał w ramach współpracy z marką Orange.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.