Mała pływaczka Gabrielka. I film spod wody!

By Kuba On gru 4, 2014 0

Takich wpisów nie ma u nas za wiele – poświęconych tylko Gabrielce, w dodatku pełnych jej zdjęć.

Ale na tę okoliczność zrobię wyjątek. Bo dumny jestem z tej naszej pływaczki. Małolata ledwo skończyła drugi rok życia a w wodzie czuje się jakby była ona jej naturalnym środowiskiem. Zaskakuje tym bardziej, że nie mieliśmy ciśnienia na te zajęcia w wodzie z niemowlakami – ja niby chciałem, ale Maria miała wątpliwości (że zachoruje, że coś jej się stanie) i koniec końców nie pływała Gabriela niemowlęciem będąc.

Natomiast do basenu pierwszy raz weszła w Wielkanoc 2014 czyli mając mniej więcej półtora roku. Ot tak, wzięliśmy ją na hotelowy basen wyposażoną w pływaczki i kostium i weszła! Ja dopiero później, kiedy opowiadałem o tym innym, zrozumiałem, że mogło być zupełnie inaczej – że mogła nie chcieć, mogła się bać, mogło być jej za zimno – cokolwiek. A ona weszła i poczuła się jak ta ryba w tej wodzie!

Kiedy jesteśmy na wyjeździe i Młoda już wie, że na obiekcie jest basen, potrafi od rana zakładać na siebie strój, crocsy, szlafrok i zarządza wyjście na pływanie. Kiedy już jesteśmy na pływalni, to choćby nie wiem jak miała mieć sine usta, to zawsze jej mało. A nawet znalazła ostatnio antidotum na zimno i włazi do jaccuzi (zwracając się do pana z obsługi „plum, plum” by włączył masaże), po czym kiedy się ogrzeje wraca do basenu. Już nawet nie chce siedzieć w tym małym dziecięcym, woła od razu „duzi, duzi”!

No i pływa! Jest jak mały piesek. A jeśli na horyzoncie zobaczy piłkę – to Phelps by jej nie dogonił! Skacze, rzuca się, nurkuje – podpatrzyła technikę ostatniego dnia u swojej 6 letniej koleżanki i już jej nie zatrzymaliśmy – od tamtego czasu nurkuje z zatkanym nosem i już!