Cztery książki dla dwu-trzy latka, które zrobią dobrze i dziecku, i rodzicowi

Cała Polska czyta dzieciom! Wiadomo! W moim ulubionym, od lat, spocie (a jakże – bo tatusiowie w roli głównej) tej akcji, zalecenie o czytaniu dziecku 20 minut dziennie, w moim przypadku brzmi jak porada lekarska mająca zapobiec przedawkowaniu…

Są dni, że nie wyłazimy spod książek – marzę wtedy, żeby zechciała choć jeden odcineczek Peppy obejrzeć na smartfonie, ale nie ma szans. „Tata, cytamy, duzom baje, misia bodo, o cech śfinkach, o kosykufce tata, o lilce!” I dopóki cała półka książek nie znajdzie się rozrzucona w bezładzie w okolicach łóżka (nasza baza czytelnicza) to nie ma szans by choćby przerwę zrobić 🙂

Biblioteczka Młodej zawiera takie pozycje, po które ja sięgam (lub sama mi przynosi) bardzo chętnie. Po prostu lubię je czytać, bo: a) widzę w nich dużą wartość dla dziecka i można baaardzo dużo dookoła samej bajki poopowiadać, popytać, b) choć stary żem jest, w treściach owych lektur widzę naukę też dla siebie!

A zatem!


Jednominutowe opowieści na dobranoc. Przygody Lilki

Pierwszą pozycją w tym zestawieniu są jednominutowe opowieści, które wg zamysłu autorów miały być sprytną odpowiedzią na potrzebę dziecka czytania przed snem – że niby przeczytamy minutkę tekścik i śpi 🙂  Tak nie jest, ale to na szczęście nie moje zmartwienie, bo u nas obligatoryjnie do OPOWIADANIA bajek na dobranoc jest mama. Nie ma opcji, żeby wtedy tata mógł jej coś przeczytać – Maria więc szyje co wieczór na poczekaniu jakieś fantastyczne historie, potem jeszcze musi odśpiewać kołysankę i dziecko śpi.

Co zatem z Lilką? Lilkę łykamy na raz – wszystkie opowiadania od razu. Każde z nich ma jakieś walory – edukacyjny, budujący wrażliwość, tolerancję, czy szacunek dla starszych osób. Długo ta książka stała na półce niedoceniona, a może to nie był jeszcze czas na nią. W każdym razie teraz jest w ścisłym TOPie! Do kupienia TUTAJ.

 

001ksiazeczki dla dziecka005ksiazeczki dla dziecka006ksiazeczki dla dziecka


 

Elmer. Wielka księga przygód

Elmer (do kupienia TUTAJ). Uwielbiam tego słonia! I Wilbura – jego ziomka też! Koleżeńskie relacje, empatia, współczucie, chęć pomocy,  wszystko to z mega humorem. Gabrycha potwierdza co chwilę: „hahaha, ale smiesne, tata, śmieję się, tata zobac”.

Nie jestem psychologiem, ale podskórnie podoba mi się tu zestawianie takich przyziemnych zdarzeń, jak zgubienie ukochanej maskotki a obok utrata kolorów przez tęczę i odzyskanie ich dzięki Elmerowi. Przez to treści nie nudzą, działają na wyobraźnię a jednocześnie mają odniesienia wprost do życia każdego malucha. Zdecydowanie musimy uzupełnić Elmera o wszystkie części!

010ksiazeczki dla dziecka003ksiazeczki dla dziecka004ksiazeczki dla dziecka


 

Złota księga bajek

„Duza baja”, czyli w gabryśkowym języku Złota Księga Bajek. Prawdziwy bajkowy i baśniowy almanach – Bambi, Kopciuszek, Piotruś Pan, Kot w butach, Śpiąca Królewna (zmęczona królewna – wg Młodej), Trzy Świnki, Królewna Śnieżka, Brzydkie Kaczątko, Mała Syrenka, Pinokio, Czerwony Kapturek, Czarnoksiężnik z krainy OZ… ufff! Musiałem wymienić wszystkie, bo żadna nie zasługuje na pominięcie, toż to klasyk nad klasyki!

Do tego prawdziwe piękne ilustracje, nie jakieś tam obrazki, ale ilustracje! Na kredowym papierze! 400 stron. Gabi już powoli, jak dobrze chwyci, donosi ją sama, ale początkowo była skłonna pchać ją po podłodze nawet pół domu by ją podsunąć ze słowami: „cytaj tata, duzom baje!” Potem wybieramy konkretną opowieść i przeżywamy stronę po stronie. Współczujemy małemu kaczątku, boimy się olbrzyma z Kota w butach i wzruszamy na Bambim.009ksiazeczki dla dziecka011ksiazeczki dla dziecka


 

Domowe potworki

To najmłodsza lektura w naszej bibliotece, ale od razu weszła do TOPu! To jest upominek, od osoby, która nie ma dzieci (ciocia Ania, o stąd) a doskonale dobrała prezent – pod względem wartościowości jego i dopasowania do wieku! Kiedy ja nie miałem dzieci nie widziałem różnicy między roczniakiem a czterolatkiem! 🙂 . Tu poznajemy domowe potworki, które lubią nawiedzać wszystkie dzieci – np. (moje ulubione 😛 ) Cukrojadka i Bajzelinka. Pierwszy to ten od przesadnego spożywania słodyczy, drugi od tego dziwnego, samopowstającego nieładu w pokoiku… Fantastyczna pomoc edukacyjna dla rodziców, dzięki króciutkim historyjkom z udziałem tych małych psotnych stworków, które nawiedzają każde dziecko.

„Nie, nie, nie, zębów dzisiaj nie myje!” – krzyczy Młoda. „OK, Gabrielko, to dziś nie będziemy myć. A jak pójdziemy do łóżeczka to przyjdzie do nas Cukrojadek, tak? A pamiętasz co robi cukrojadek? – Taaak! Dziury zembach! – To fajnie? – Nie! Mija chwila… -Tata, chcem zęby umyć, gdzie moja scotecka?

Zabawki zbiera sama informując mnie konspiracyjnym szeptem, że Bajzelinek nie przyjdzie! 🙂 Do tego w książeczce są ruchome elementy i lubimy ją tak bardzo, że nawet w wannie są odczyty. Do kupienia TUTAJ.

002ksiazeczki dla dziecka 007ksiazeczki dla dziecka

Wszystkie te książki możemy czytać nawet po kilka razy dziennie i one nadal nie są nudne! 🙂 Albo ja, albo Gabriela zawsze znajdziemy w nich coś nowego. Od jakiegoś ciekawego morału, po taki drobiazg jak to, że Dorotce z bajki o Czarnoksiężniku OZ zmienia się kolor bucików w trakcie opowiadania 🙂 Eh, ta Gabrycha – nie oszukasz!

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.