Kawa, czekolada, pomarańcze. Smaki dzieciństwa, ale tylko dla wybranych?

Dziś, kiedy wszystko mamy na wyciągnięcie ręki możemy cieszyć się pełnią życia. Sobie, dziecku, najbliższej osobie możesz podarować nawet gwiazdkę z nieba. Jednak nie zawsze tak było.

Kto z nas pamięta czasy komunizmu? Ja pamiętam je tylko z opowiadań, ale wystarczy. Mimo, że mam 33 lata nigdy nie stałam w kolejce, nie pamiętam w sklepie pustych półek a na nich tylko octu. Mieszkaliśmy w małej miejscowości, dziadek miał wielkie gospodarstwo rolne, więc problemu z dostępem do niezbędnych produktów spożywczych, czy innych rzeczy nigdy nie było.

Doskonale za to pamiętam, już nieco później, wyjazdy mamy do Kemniz. Kiedy byłam mała organizowało się takie „wycieczki” na jeden czy dwa dni właśnie po to, aby COŚ kupić za granicą. Wtedy mama przywoziła niemieckie słodycze, zabawki oraz ubrania. Pamiętam jak mama kupiła mi wielkiego białego misia – nazwałam go Pysia. Zwykły biały miś, którego dziś możesz mieć od razu, idąc do sklepu. Dla mnie to był najwspanialszy miś na świecie i mam go do dziś, chociaż jest już stary i okurzony. Mama robiła nam takie prezenty co jakiś czas – inni prezenty dostawali w paczce.

Dużo nasłuchałam się też o paczkach, które dostawały inne dzieci. Były to przesyłki z „innego świata”, często z Ameryki, wypełnione zupełnie nieznanymi towarami – jak słodkie rozpuszczalne kakao (sic!), ale w szkole podstawowej sam fakt, że ktoś miał rodzinę w Ameryce robił duże wrażenie – a otrzymanie paczki było spełnieniem marzeń każdego dziecka.

Bardzo bliska mi osoba dostawała takie przesyłki ze Szwecji. Jednak nie jej rodzina była adresatem. Nadawca wysyłał paczkę do krewnych, którzy dzielili się zawartością z dalszą rodziną. Komuna to właśnie takie były czasy – w tej biedzie człowiek myślał nie tylko o swoich najbliższych, ale również o dalszych członkach rodziny.

Potraficie to sobie wyobrazić? Przygotować paczkę dla kogoś obcego? Włożyć do niej coś, czego ma się pod dostatkiem i sprawić tym komuś radość?

Dokładnie dwadzieścia pięć lat temu skończył się komunizm, a zaczął w Polsce kapitalizm. Efektem tego jest wolny rynek, na którym można kupić dosłownie wszystko. Hasło „co nie jest zabronione, jest dozwolone” stało się bardzo powszechne, a handlować można było, czym się chce, bez żadnych koncesji, pozwoleń czy licencji. Wtedy wolny handel dał nam swobodę i dostęp do wszelkich towarów. Kto z Was pamięta hiperinflację w 1990 r. (pół litra spirytusu – 54 000 zł) albo denominację w 1995 r.? Wtedy w codziennych zakupach obracaliśmy milionami, a nie po prostu złotymi. Dzisiaj dzięki wyjątkowej akcji możemy spłacić wyjątkowy dług, dług wdzięczności…

denominacja

 

W ciągu ćwierć wieku zdążyliśmy zapomnieć o tym, jak małe gesty mogły zmienić czyjeś życie, jak przedmioty w paczkach cieszyły, jak prezenty dawały nadzieję na lepsze dni.

Propozycja zredagowania: Lubię wysyłać listy. Zawsze ręcznie adresuję kopertę, do środka wkładam list odręcznie napisany mimo, że w domu mam drukarkę i wszystko mogę z łatwością wydrukować. Nigdy nie otrzymałam paczki od „cioci z Ameryki”, ale potrafię i umiem dziękować. Teraz może zamiast wysłania listu powiem wspólne dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli.

A Ty, masz komu być wdzięczny? Stań w miejscu, zastanów się przez chwilę. Masz komu podziękować? Może w Twojej rodzinie obchodziliście w ciężkich czasach Wielkie Święto Paczkowe?

A Ty, do kogo wyślesz swoją paczkę? Stań w miejscu, zastanów się przez chwilę. Masz komu podziękować? Może w Twojej rodzinie obchodziliście w ciężkich czasach Wielkie Święto Paczkowe?

Jeśli masz taką „ciocię w Ameryce” podziękuj jej.

Ale… Nie musisz wysyłać paczki bo może jej nie znasz, nie pamiętasz, nigdy nie poznałaś adresu… Jednak możesz przyłączyć się do akcji! W ramach projektu Paczki Wdzięczności (którego organizatorem jest marka Prima) 4. czerwca, w jednej chwili cała Polska podziękuje za te 30 mln. paczek z dobrej woli wysłanych od 1981 roku! Kliknij tutaj i bądź częścią tych podziękowań.

paczka

Paczki możecie wysłać na stronie:

www.paczkiwdziecznosci.pl

Wpis powstał w ramach współpracy z marką Prima

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.