Piąty miesiąc Miszel. Uwielbiamy, jeździmy i rozmawiamy!

Minął kolejny, piąty miesiąc z naszą najmłodszą kruszynką. Jednak Miszel nie jest już małym ssakiem, uwieszonym ma piersi mamy. Właśnie urosły jej nowe piórka i zaczyna być coraz większym, słodkim kurczaczkiem.

 

Tak, jak pisałam miesiąc temu, w kolejnym miesiącu życia nasza Miśka miała również mnóstwo atrakcji zafundowanych przez rodziców. Były podróże, spotkania z niezwykłymi osobami, ale też i „rozmowy” – szczere i prawdziwe.

 

NAJSŁAWNIEJSZA POŁOŻNA W POLSCE I MISZEL

Dokładnie 16 września 2016 r. Leszno odwiedziła Jeannette Kalyta, więc Miszel pojechała się z nią przywitać. Właściwie to witali się rodzice, tata zrobił masę zdjęć, mama na żądanie karmiła piersią, a Miśka… spała, bo właśnie w większości na to miała ochotę.

 

porodowka-szpital-leszno-oddzial-kalyta-0573porodowka-szpital-leszno-oddzial-kalyta-0505niemowlak-piersi-0526 niemowlak-piersi-0595

 

 

BLOG FORUM GDAŃSK 2016

Rokrocznie jeździmy na najbardziej prestiżową konferencję dla blogerów. I w tym roku nie mogło być inaczej. Na BFG byliśmy na weekend od 23 do 25 września, a Mała oczywiście z nami. Przed wyjazdem zastanawiałam się, jak Miszel spędzi podróż, bo do Gdańska jechaliśmy blisko 6 godzin, ale moje obawy nie miały pokrycia w rzeczywistości. Miśka przez większość podróży pięknie spała. To samo na konferencji: jedzenie, aktywność i spanie. A kiedy nie spała, to pozowała na ściance.

 

https://www.instagram.com/p/BLQWB_1hDgH/

https://www.instagram.com/p/BKyV5JhBIdx

https://www.instagram.com/p/BKvJxqMhXFn/

 

 

KOLEJNA SZCZEPIONKA

Kolejną „atrakcją” miesiąca było trzecie w jej życiu, a drugie w przychodni obowiązkowe szczepienie. Szczepiliśmy Pentaximem 5w1. Rodzaj szczepionki: DTP – 2. dawka, Hib – 2. dawka, polio IPV – 1. dawka. Oczywiście, jak każda mama bałam się, jak będzie tym razem po szczepionce. Wcześniej żadnych komplikacji nie było, ale strach i tak zawsze jest. I tym razem odczynów poszczepiennych brak. Szczepionka ładnie się wchłonęła. Na udzie śladu nie ma. Miszel na szczepieniu nawet nie zapłakała. Rodzice szczęśliwi. Dziecko zdrowe. Kary w Sanepidzie nie będzie 😉

 

fullsizerender-1-03

 

 

WARSZTATY DLA RODZICÓW I NOWA CIOCIA

9 września w Lesznie odbył się warsztat z Agnieszką Stein „Sekret motywacji” w ramach Leszczyńskiego Tygodnia Bliskości. Niesamowicie fajne spotkanie, które miało na celu uzmysłowić nam, rodzicom, w jaki sposób można motywować lub niechcący demotywować dziecko. Wiedzę w tym temacie jeszcze musimy zgłębić, ale Miszel bardzo się podobało i chętnie bawiła się z nową ciocią Agą.

https://www.instagram.com/p/BLWpEY8hrr0/

 

EVENT PAMPERS W WARSZAWIE

11 września braliśmy udział w bardzo wyjątkowym wydarzeniu dla małych i dużych. Event Pampers, o którym jeszcze będę pisać, przygotował doskonałe atrakcje dla najmłodszych tak, by rodzice mogli w pełni zagłębić się w temat spotkania – co było jego tematem – już niedługo w osobnym wpisie. Gabi w trakcie eventu została Super Bohaterką, a Miszel większość oczywiście pięknie przespała. Ale jak nie spała to oczywiście znowu pozowała na ściance i poznawała nowe ciocie 😉

pampers-unicef-27

 

 

SIŁA SIÓSTR

Długo pracowaliśmy nad Gabi (jeszcze przed pojawieniem się Miszel), by nie czuła się odrzucona, by nie miała poczucia straty, gdy nasze życie się zmieniło. Chcieliśmy by tak, jak my cieszyła się z nowego członka rodziny. Gabi ma lepsze i gorsze dni, ale tych lepszych jest znacznie więcej – w zasadzie to 90% całego czasu, który spędza z Miszel. Ostatnio bardzo często sama spontanicznie zaczyna ją głaskać i całować po głowie mówiąc „moja Miszel, moja Miszabel, moja Miszabcia”, tak normalnie – z czystej siostrzanej miłości. A Mała odpłaca się Młodej tym samym – uśmiecha się do niej inaczej niż do nas, rozmawia z nią. Wiem, że ta babska solidarność dopiero się buduje i za parę lat będzie tworzyć ostry front przeciwko wapniakom 😉

https://www.instagram.com/p/BLLnEptB36p/

 

 

NIEZWYKŁE ŚPIOCHY

Cały czas śpimy razem i jest to najpiękniejsza rzecz na świecie! Wiem, że niektórzy wolą, jak dzieci śpią w swoich łóżeczkach. Czasami noworodek ma już swoje wyrko,  inni rodzice czekają aż dziecko skończy 2-3 miesiące. Jednak ja jestem zdania, że właśnie wspólne spanie z dzieckiem jest czymś niezastąpionym i najsłodszym. Lubię patrzeć na Miszel jak śpi taka malutka w naszym wielkim łóżku i lubię widzieć jej wielkie niebieskie oczy zaraz po przebudzeniu – bo przeważnie budzi się wcześniej niż ja 😉 Czasami Kuba nas przyłapie na wspólnym śnie…

https://www.instagram.com/p/BLRdHaqhT5R/

 

A budzimy się w takim nastroju

https://www.instagram.com/p/BLaqx93BSVz/

 

 

GADU-GADU

To, co się dzieje ostatnio to jakaś magia. Już zapomniałam, jakie to fajne doświadczenie, kiedy dziecko zaczyna „mówić” do rodzica. A tej mowy jest z tygodnia na tydzień coraz więcej. Czasami mam wrażenie, że Miszel mówi do mnie „Mamo”. Wiem, że to jeszcze za wcześnie, ale w tak piękny sposób „rozmawia” ze mną! My oczywiście dużo mówimy do Małej, ja jej śpiewam, Kuba z nią tańczy i opowiada cały świat dokładnie tak jak robi to z Gabi, pokazuje jadący traktor, tłumaczy co właśnie słyszymy w radiu itd. 🙂 I czekamy na pierwsze słowo!

https://www.instagram.com/p/BLkw04mheXF/

 

Oprócz tego standardowo jeździliśmy do Poznania i Wrocławia. We Wrocławiu Miszel była z nami pierwszy raz w kinie – cały film przespała oczywiście 😉

Robiliśmy też wspólnie zakupy na wesele w naszej rodzinie – cudowne dziecko spokojnie spało kołysane przez tatę, a mama w tym czasie przymierzyła pół sklepu, ale idealna sukienka w końcu została znaleziona.

 

NASZE DOMOWE OSIĄGNIĘCIA

Niestety, nadal nie kupiłam wagi do domu, więc nie wiem ile ważę.

Miszel waży: 6,900 kg

Rozmiar ubranek: 62-68

Nadal karmimy się tylko i wyłącznie mlekiem mamy. W ciągu dnia karmienia czasami były co godzinę, ale przeważnie co 2-3 godziny. Przerwa w nocy wynosi około 4 godzin.

Uśmiechy są już normą w życiu Miszel. Śmieje się od rana do nocy. Najchętniej śmieje się widząc Kubę, bo wie, że zaraz będzie małym samolotem (Kuba mówi na nią Karakal) albo inne aktywne atrakcje – tańce, miny przed lustrem i ogólne małpowanie 😀 . Do mnie uśmiecha się przeważnie, kiedy chce jeść 😉 Kuba odkrył też, że Miszel niesamowicie lubi gilgotki – jej śmiech w czasie łaskotek jest cudowny!

Prócz tego, że mocno się ślini doszedł fakt wkładania rączek do buzi – ewidentnie szuka ząbków, ale cały czas czekamy na TEN pierwszy ząbek.

W ostatnim tygodniu Miszel zaczęła pięknie chwytać różne rzeczy do prawej i lewej ręki. Najchętniej uaktywnia prawą rączkę, więc sądzę, że będzie praworęczna. Oprócz chwytania lubi też ciągnąć: tackę na stole w kuchni, zabawki w swoją stronę albo… moje włosy.

Lubi leżeć na brzuszku – chociaż nie za długo, bo się denerwuje. Ale pracujemy nad tym, by ten czas się wydłużał.

Leżąc na plecach potrafi przemieścić się o 180 stopni – głowę ma w jednym miejscu, ale nogi i cały tułów wędruje. Zaczyna się przekręcać z pleców na brzuszek, ale jeszcze pierwszego pełnego obrotu nie było. Mocno i aktywnie kopie stopami i podnosi całe nogi od bioder – czasami mam wrażenie, że biegnie w miejscu.

Kiedy znudzi się leżeniem na plecach lubi być noszona na rękach w kierunku do świata. Wszystko bacznie obserwuje.

Lubi zabawy przed lustrem. Bardzo często śmieje się do tej małej, ślicznej dziewczynki po drugiej stronie lustra. Ostatnio nawet próbuje ją chwycić albo kopnąć stópką.
fullsizerender-04

 

Tak właśnie wyglądał piąty miesiąc naszej Miszel – a kolejny zapowiada się nie mniej ciekawie! Znowu mamy w planach wyjazdy – jedziemy do Zakopanego i być może w końcu poza granice Polski. Mamy już nawet wyrobiony dowód dla Małej i Dużej, więc to będzie znowu ciekawy miesiąc.

 

blog parentingowy oczekujac.pl

 

Jeśli chcecie nadrobić wszystkie wcześniejsze miesiące Miszel możecie przeczytać je klikając w link poniżej:

https://oczekujac.pl/tag/nasze-miesiace-miszel

 

https://www.instagram.com/p/BK-TNlFBFSE/

 

A na końcu PIĄTY MIESIĄC ŻYCIA GABI. I jak, podobne są do siebie? Chyba już nie 🙂

Pięć miesięcy z Pulpetką

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.