Zdrowa ciąża

Wczoraj byłam na wizycie u Ginia. Powiedział, że z ciąża jest wszystko dobrze. Spytałam czy widzi coś, co wskazuje, że mogę urodzić wcześniej. Ostatnio, 18 kwietnia urodziła Kuzynka, która miała termin na 1 maja a wcześniej moja koleżanka też urodziła 2 tygodnie przed czasem. Ginio powiedział, że ja urodzę o czasie. Nie wiem, skąd on to wie, ale mu wierze i mam nadzieję, że do końca ciąży nie będę miała żadnych komplikacji.


Wiem, że ma znaczenie w jaki sposób żyjemy, jak się odżywiamy, gdzie pracujemy, czy dbamy o zdrowie i o siebie czy biegamy tylko za złotówkami i mamy jeden cel: mieć jeszcze więcej! Wcześniej prowadziłam właśnie taki tryb życia – liczyła się tylko ilość zer na koncie.


Jednak w momencie, kiedy dowiedziałam się, że zostanę Mamą postanowiłam zupełnie wyluzować, dbać o siebie i zapewnić Mojemu Dziecku największy komfort, jaki mogę, by w brzuszku miało pięciogwiazdkowy hotel. Od tego momentu moim największym przyjacielem jest cisza, spokój, relaks i zdrowe jedzenie. Oczywiście mam też czas zachcianek i jak nie zjem całego opakowania moich ulubionych cukierków to jestem niezadowolona, ale na szczęście bez Trufli też potrafię żyć. 
Mam teraz w sobie taki niezrozumiały dla mnie spokój psychiczny. Może się walić i palić a ja potrafię nad sobą zapanować, nie denerwuję się, bo wiem, że moje dziecko woli, jak jestem spokojna. Jeśli ze mną będzie coś nie tak to Ona też będzie to odczuwać. Więc mam spokój, ciszę, odliczam tygodnie i kilogramy na wadze.


Dużo osób powtarza, że ciąża to nie czas odchudzania. Można jeść to, na co ma się ochotę, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Czytałam, że nawet kogla-mogla nie można jeść w ciąży, bo to surowe jajko a znam dziewczynę, która jadła. Każda kobieta w ciąży najlepiej wie, co może a czego nie może jeść. Oczywiście z nastawieniem na warzywa i owoce, aby dieta Kobiety w  ciąży była urozmaicona. Warto słuchać wtedy swojego ciała a nie dobrych rad innych, bo takie dobre rady czasami mogą uczynić więcej złego niż dobrego.


Słucham relaksującej muzyki dla małych dzieci. W szczególności polecam: Raimond Lap Mądry bobas Muzyka dla dzieci od 0 do 3 lat. Wiem, że to dla dzieci, ale Moja Mała Foczka też już ma uszy i może coś słyszy w swoim pokoiku. Przy tej płycie co noc zasypiam i jest bardzo kojąca. Słychać na niej głosy małych dzieci. Może Moja Mała też będzie tak pięknie śpiewać jak się urodzi?


A Ty słuchasz jakiejś muzyki podczas ciąży? Na mnie to niesamowicie dobrze wpływa.

www.merlin.pl


Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.