Fischer, czyli co życzę sobie na urodziny

Kto urodził się w styczniu? A może ktoś drugiego stycznia? 🙂
Składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim koziorożcom a zwłaszcza tym, urodzonym dzisiaj!

Jeśli urodziny to prezenty – jak prezenty to życzenia. A ja życzę sobie mieć takie meble, jak te, które widziałam w Fischers Lagerhaus w Erwitte .

Są to meble produkowane w: Wietnamie, Nepalu, Birmie, Maroko, Chinach, Indiach, Tajlandii, Indonezji.

Ja poznałam te cudeńka parę lat temu. Moja Mutti jest ich wielką fanką i ma w tym stylu urządzony cały dom.

W sklepie można znaleźć unikalny asortyment, który ma w sobie smak i zapach z odległych krain. Właściciel, Udo Fischer, będąc młodym chłopakiem dużo podróżował po Azji i postanowił połączyć pasję z pracą – w ten sposób 16 lat temu powstał pierwszy sklep nazwany jego nazwiskiem.

To tylko parę zdjęć, które udało nam się zrobić, ponieważ Pan Fischer nie życzy sobie fotografowania w sklepie – zapewne wyglądaliśmy, jak rodzina stolarzy, która planuje zgapić co nieco i w domu samodzielnie wystrugać sobie takie mebelki 😉

A teraz najlepsze: w Fischer`s Lagerhaus można kupić fajne rzeczy w super cenie. W sklepie jest kącik przecenionych artykułów, gdzie co tydzień jest coraz niższa cena. I tak ława (wysokość 34 cm, długość 121 cm, szerokość 70 cm, kraj pochodzenia Chiny, drewniana), której początkowa cena wynosiła 560 euro, w tym tygodniu jest do kupienia na 360 euro a za 6 tygodni będzie kosztować tylko 60 euro. Jednak jest haczyk: kto pierwszy ten lepszy 🙂 Ale można też czekać i kupić fajną rzecz w korzystnej cenie. Więcej na ten temat na www.fischers-lagerhaus.de w zakładce: Aktuelle Mobelauktion.

Na tej samej stronie  www.fischers-lagerhaus.de  udało mi się znaleźć  katalog on line , gdzie są same cudowne rzeczy!

Dodatkowym magnesem jest też możliwość zbierania punktów. Wszystkie rachunki i wartość zakupionych rzeczy jest wpisywana w książeczkę. Za punkty można kupić dowolny przedmiot w sklepie. Punkty to równowartość 10% pozostawionych euro w sklepie.

Szkoda, że nie ma takiego sklepu w Polsce. Chociaż przeliczając niemieckie euro na polskie złotówki, mnożąc razy 4, można się złapać za głowę. Drewniany stół w 4 krzesłami na pierwszym zdjęciu kosztuje 2.100 euro, czyli 8.400 zł. Trochę drogowato. To były moje urodzinowe życzenia. Kto wie, może w przyszłym roku się spełnią 😉  A fotki (zupełnie legalne, bo uzgodnione z obsługą lokalu 😉 z mojego dzisiejszego Geburtstag Party będą jutro. 31 lat a minęło, jak jeden dzień! 😀

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.