Witamy w Hotelu Senator, czyli wszystko co najlepsze na wakacjach
Gdzie nad morze z dzieckiem?
Kiedy wybierasz się na wakacje zwykle pytasz znajomych jakie miejsca polecają. Jeśli znajdziesz interesującą lokalizację, to odwiedzasz stronę internetową wybranego hotelu, a tam czytasz ichnią ofertę oraz to, co na miejscu na Ciebie czeka.
I w ten sposób teleportujesz się do wybranego miejsca i oczami wyobraźni oglądasz:
- szerokie, wygodne, posłane łóżko i piękną łazienkę – lokalizacja na najbliższe parę dni, więc musi być czysto i komfortowo,
- ogromny basen, sauna, jacuzzi też jest – w razie niepogody jest gdzie tyłek zmoczyć,
- SPA – bardzo ważne, bo kości stare, więc na masaż chętnie się przejdziesz,
- oglądasz wnętrza restauracji i już wiesz, gdzie będziesz jeść obiad czy kolację,
- chcesz wypić kawę na świeżym powietrzu albo zjeść obiad w otoczeniu róż? Proszę bardzo! Na zdjęciu oglądasz piękny ogród i zadbaną zieleń,
- czytasz o sali zabaw – nawet kiedy jest pogoda to każde dziecko lubi pobawić się w kulkach z innymi dziećmi, więc dobrze, że jest – może się przydać,
- i widzisz, że po ciężkim dniu na plaży możesz odstresować się w Lobby Barze.
NIESAMOWITE WRAŻENIE
Ale to, co spotkało nas na miejscu zupełnie przerosło nasze oczekiwania!
- pokój był świetnie urządzony, a na miejscu (prócz standardowej wody do picia i pełnego barku) czekała na nas butelka wina. Ponadto pokój miał balkon, szlafroki oraz kapcie. No i w pełni przygotowany do pobytu dziecka – łącznie z zabezpieczonymi rogami mebli, zaślepionymi gniazdkami i mini zestawem do rysowania 🙂 A co do komfortu, to niech tysiąc słów, zastąpi kilka zdjęć 🙂
- na basenie byliśmy parę razy, ale i tak za mało. Ja uwielbiam wodę, a tam były idealne warunki do pływania: długi, 25 metrowy basen – to rzadkość w hotelach, no i temperatura wody – tam wiedzą jak nie zniechęcić – zawsze 32 stopnie 🙂
- solo korzystałam ze SPA (robiłam manicure i pedicure) oraz w duecie z Jakubem – zamówiliśmy sobie masaż całego ciała we dwoje. Takie rozwiązania są bardzo fajne! Gabi w tym czasie była na sali zabaw z opiekunką – idealna sytuacja: dziecko ma czas wypełniony zabawą, a rodzice mają czas dla siebie 😉
- restauracja w każdym hotelu jest bardzo ważnym miejscem, ale miejsce tworzą ludzie, a w tamtejszej restauracji Szef Kuchni robił takie rzeczy, że niebo w gębie, a obsługa codziennie prawie niańczyła Gabi podczas spożywania przez nas posiłków,
- zieleń to konik Kuby, zawsze zwraca dużą uwagę na różne roślinki – ja lubię, jak jest ładnie 😉 I tak, podczas pobytu na wakacjach dowiedziałam się, jakie roślinki mamy w domu, a jakie jeszcze będziemy mieć 😉 miejscami otoczenie Senatora to arboretum w połączeniu z palmiarnią,
- sala zabaw w każdym miejscu jest inna, ale ta sala to prawdziwa SALA! Przypominała nam nasze ulubione miejsce, salę zabaw w Lesznie – wielkością i atrakcjami, a nie wciśnięty na siłę, przerobiony schowek na szczotki wyposażony w zestaw zabawek z ikei 🙂
- a na koniec to, co rodzice lubią najbardziej, czyli wykorzystują moment zaśnięcia dziecka i przepadają na wieczorne atrakcje – Menu w Lobby Barze było niesamowicie bogate, a człowiek na wakacjach chce przecież wszystkiego spróbować! I tym sposobem codziennie od 22:00 do 24:00 spędzaliśmy urocze chwile degustując przekąski, zakąski, słodycze, które były w ofercie oraz sprawdzaliśmy umiejętności barmana – znał się na rzeczy i to bardzo!
Nasze wakacje w Senatorze były niesamowicie udane, a to dlatego, że na miejscu jest wszystko, czego sobie dusza zapragnie! Nawet koty, które Gabi tak lubi 😀