Bez sera, jest bez sera!
A my lubimy z serem! Z wieloma serami. Deska serów – kto nie zna? Ma ją w karcie prawie każdy lokal. Doskonała przekąska do trunków – to w restauracji, by sobie posiedzieć, posmakować i pogadać. W domu natomiast robimy deskę serów na… kolację lub śniadanie!
Nie no, nie codziennie (hej, ale chyba trzeba to zmienić 😛 ), ale są takie wieczory, jak ten, kiedy dziecko nam pada stosunkowo wcześnie i mamy czas na taką kolację bardziej we dwoje. We troje – bo dołącza do nas butelka wina.
Przeważnie deskę serów zamawiamy poza domem, siedząc w jakiejś knajpie ze znajomymi – fajnie się to je, a nie są to chipsy czy paluszki ;). Pamiętam jednak, kiedy przygotowałem dla Marii pierwszy raz taki zestaw. To było dawno, dawno temu – w zasadzie żyły wtedy dinozaury 😀 – początek naszej znajomości. Spotykaliśmy się wtedy tylko w weekendy. Maria przyjechała do Poznania, wyszliśmy gdzieś na miasto na kolację, później na imprezę, a rano zamiast śniadania podałem do łóżka różne rodzaje serów, bagietkę oraz czerwone i zielone winogrona. Leżeliśmy wtedy do późnego popołudnia jedząc, rozmawiając, celebrując każdą chwilę. Byliśmy we dwoje i było idealnie. Już wtedy wiedziałem, że chcę z nią spędzić resztę życia ;). W końcu nie dla każdego przygotowuje się takie wykwintne śniadanie!
Najfajniejsze w desce serów jest to, że przygotowanie trwa ułamek sekundy, a jest świetną opcją na domówkę, wieczór we dwoje lub inne spotkanie towarzyskie. Na paterze mogą pojawić się ulubione sery, owoce, oliwki i inne dodatki, które zaakcentują smak sera: orzechy (włoskie, laskowe, pistacjowe itd.), pomidory (koktajlowe, suszone, faszerowane), owoce suszone (rodzynki, morele, żurawina, śliwki), owoce świeże (winogrono, gruszka, jabłko, maliny, borówki), oliwki (zielone, czarne), jakaś konfitura (np. z żurawiny). Do całości można dodać krakersy. Im bardziej różnorodne sery, tym lepiej! Do tego kawałek bagietki, ulubiona ciabatta czy bułka typu graham i impreza gotowa.
Przygotowanie deski serów jest banalnie proste i szybkie – można ją przygotować nawet z zupełnego zaskoczenia! A zmienia oblicze zwykłego wieczornego posiłku o 180 stopni.
