A my znowu na porodówce! Oczywiście w Lesznie

Radość i duma MILION, a nawet dwa miliony, dokładnie to 2,5 miliona! Bo tyle kosztował zupełnie nowy, piękny, doskonały, bezpieczny, komfortowy, przyjazny oddział porodowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie.

 

Dlaczego radość? Bo to nasze miejsce! Miejsce w którym dużo zostawiliśmy – serca, wdzięczności – wobec całego personelu – lekarzy, położnych. A jeszcze więcej od tego miejsca dostaliśmy – dwa największe cudy świata i zdajemy sobie sprawę – z dnia na dzień coraz bardziej, jak duży i pozytywny wkład miał ten oddział i ci ludzie, w to nasze podwójne szczęście.

Bezpiecznie, komfortowo, intymnie, wygodnie – z najwyższym standardem – tak, teraz już w pełni, przywitasz swoje maleństwo na tym oddziale. Profesjonalnie i bezpiecznie było zawsze (poświadczamy dwoma ładnymi przykładami, które przyszły na świat nie najprostszymi ścieżkami ale przy udziale odpowiednich osób bardzo bezpiecznymi), bo to zależy głównie od ludzi, ale ich wiedza i umiejętności wsparta najnowszą technologią i osiągnięciami techniki medycznej tylko spotęguje te możliwości.

 

 

W powstawaniu nowego oddziału mieliśmy przyjemność uczestniczyć od początku, widzieliśmy tych ludzi przy pracy, ludzi, którym się chce, którzy chcą zmiany, na lepsze. Których nie zadowala stan jaki jest, choć nie jest zły, ludzi, według których zawsze  i wszystko można zrobić jeszcze lepiej, szczególnie jeśli chodzi o tak istotną dziedzinę, jak zdrowie i życie kobiety i dziecka. Dyrekcja, zarząd, kierownictwo, personel oddziałowy – ludzie pełni pasji i zaangażowania, bo bez tego, bez chęci po prostu, nie powstałoby to piękne miejsce – w ZWYKŁYM szpitalu publicznym! Dostępnym dla każdej rodziny, przyszłej rodziny, za darmo, w ramach NFZ.

Nowe łóżka o zupełnie innym komforcie rodzenia, cztery niezależne sale, każda pod komputerową kontrolą zdalną, dyżurka położnych w samym centrum wydarzeń, zaraz za ścianą sala do cięć cesarskich – to niezwykle istotne, kiedy jest potrzeba nagła, osobna trzyosobowa sala dla pacjentek po cięciu – w pełni monitorowana, sala przedporodowa, jeśli to jeszcze nie już, ale być może za chwilę…

 

 

Ten oddział jest nam szczególnie bliski. Bo nie jesteśmy z nim tylko na okazję – nie tylko wtedy kiedy przyjeżdżamy z brzuszkiem 🙂 . Znamy tam już chyba cały personel, lubimy się, teksty kilku doskonałych położnych czyniących tam czyste dobro, możecie przeczytać na naszym blogu. Wspieramy się, wymieniamy punktami widzenia. Przy okazji powstawania nowego oddziału chcieliśmy dać mu coś od siebie. Do tych dwóch milionów, dołożyliśmy kropelkę, pół kropelki, takie małe ćwierć w sumie, bo kilka tysięcy złotych. Z prośbą by to szefostwo oddziału przeznaczyło tę kwotę na coś co się przyda, co będzie namacalne i cenne bardziej niż same nominały. I tak oto trochę dzięki nam oddział stał się jeszcze ładniejszy. Sami chyba byśmy nawet nie wpadli na to, na co wpadła Oddziałowa – piękne zdjęcia w dużym formacie zawisły na ścianach, a jedną z nich zdobi piękna fototapeta. A będzie ich jeszcze więcej. Cieszymy się bardzo, że mogliśmy choćby tak oddać coś temu miejscu.

 

Bo to wspaniałe miejsce. Z duchem i przepełnione pasją. Życzymy Wam abyście same i sami mogli się o tym przekonać. By ten cud narodzin wydarzył się właśnie tam. Już kilka godzin po uroczystym otwarciu zaczął się pierwszy dyżur! Aż chciałoby się tam znów pojechać… 😉

 


Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.