Sesja noworodkowa Michalinki u Kasi Mazur. Nasze małe święto

Dokładnie 1 czerwca 2016 odbyła się na sesja noworodkowa z Michalinką. A dziś, 20 czerwca 2017 odnalazłam mój wpis wyjątkowe zdjęcia z tego dnia!

Będąc w drugiej ciąży wiedziałam, że tym razem będę chciała zrobić sesję noworodkową Michalince. Z Gabi pierwszy miesiąc minął nam bardzo szybko i na sesji byliśmy dopiero kiedy miała pół roku. To też był fajny czas, ale jednak trochę za późno. Przecież małe bobasy są takie słodkie! Poza tym sesja noworodkowa to świetna pamiątka dla dziecka oraz dla rodziców. Dlatego tym razem chciałam uwiecznić naszą małą kilkudniową kruszynkę i jak tylko wróciłam po porodzie do domu to chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do mojej dobrej koleżanki, która robi najpiękniejsze sesje noworodkowe, jakie widziałam! Okazało się, że Kasia Mazur właśnie 1 czerwca miała wolny termin na sesję, a Misia urodzona 13 maja miała tego dnia 18 dni.

 

JAK DŁUGO TRWA SESJA NOWORODKOWA

Nasza sesja noworodka trwała 4 godziny. W tym czasie karmiłam mnóstwo razy, przebieraliśmy pieluszkę Młodej 100 razy, ale były zdjęcia i bez pieluszki, więc Kasia miała dodatkowe pranie po naszym wyjściu 😉 W studio panowała bardzo fajna atmosfera – przez duże okna wpadało dzienne światło, a za oknem widać było drzewa i zielony ogród właścicieli. Na ścianie TV, na stoliku woda i ciasteczka, a przy Miszel jakieś szumidło, dzięki któremu pięknie spała. Muszę też pochwalić pracę Kasi. Zawód fotografa noworodkowego jest niezwykle trudnym zajęciem. Nawet nie myślałam, że to może być taka ciężka praca! Czasami do jednego zdjęcia przygotowania trwało 30 minut! Bo najpierw karmienie, później odbijanie, pieluszka, przebranie / ubranie / rozebranie dziecka, ustawienie w odpowiedniej pozycji, w międzyczasie uśpienie – mówię Wam, pół godziny jak nic! A później 2 minuty zdjęć i znowu to samo! Na szczęście Kasia ma niesamowite podeście do dzieci – Miśka pięknie jej słuchała i pozowała jak prawdziwa niemowlęca fotomodelka 😉

 

CO TRZEBA WZIĄĆ NA SESJĘ NOWORODKOWĄ

Na sesję wzięłam parę swoich rzeczy – małą grzechotkę, zabawkę, tabliczkę z imieniem, kilka ubrań i kocyków. Jednak nie wszystko było wykorzystane, bo Kasia jest świetnie zaopatrzona w przepiękne dodatki dla noworodków. To ważne, bo jeśli ktoś chce zrobić dziecku sesję noworodkową, a nie ma na nią pomysłu, może zdać się w pełni na Kasię. Piękne zdjęcia wyjdą gwarantowane!

Przed obiektywem stanęłam tylko ja, Kuba i oczywiście Miszel – chociaż ona większość przespała 😉 Uznałam, że sesja zdjęciowa w zamkniętym studio może nie być ciekawą atrakcją dla Gabi. Poza tym sesja trwała ponad 4 godziny, więc jestem pewna, że nasz przedszkolak już po pierwszej godzinie by się bardzo nudził, dlatego odpuściłam. Tym razem to było małe święto naszej Najmłodszej. Mam zamiar zrobić nam rodzinną sesję zdjęciową we 4 latem nad jeziorem. Będzie otwarta przestrzeń, piękna pogoda, lody – i wtedy każde z nas będzie zadowolone. Bo przecież o to chodzi, by robić wszystko z przyjemnością, prawda? 😉

A więc zobaczcie, jak miło i przyjemnie było u Kasi Mazur 1 czerwca 2016 r. i dajcie znać w komentarzach: Miśka jest bardziej podobna do mnie czy do Kuby?

 

blog oczekujac 3N1A0053 (1) 3N1A0067 3N1A0070 3N1A0086 3N1A0097 3N1A0102 3N1A0110 3N1A9904 3N1A9909 3N1A9956 3N1A9960 3N1A9981

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.