Co zrobię, gdy zakończę karmienie piersią?

 

Wciąż pamiętam, jak Kornel po raz pierwszy roześmiał się w głos. Jak żywe jest wspomnienie, kiedy po raz pierwszy przewrócił się na brzuszek. W mojej pamięci wciąż też tkwi moment, w którym zaczął pełzać.

 

 

 

Mały Wielki Krok

W takich chwilach łapie mnie wzruszenie. Kornel pokonuje kolejne Małe Wielkie Kroki, a to najlepszy dowód jego zdrowia i świetnej kondycji. To napawa mnie wielką dumą! Przed nim jeszcze całe mnóstwo takich kroków. A my, rodzice tego słodkiego brzdąca, zrobimy wszystko, by Kornel miał najlepszą „bazę” do ich pokonywania.

 

 

Mały Wielki Krok – dla Kornela… i dla mnie

Naturalne karmienie zawsze było i jest dla mnie ważne. Dowód tego dałam nawet w TVP na żywo na kanapie Pytania na Śniadanie. Uważam je za priorytet i dokładałam wszelkich starań, by móc przeżywać tę bliskość i dawać każdemu dziecku to, co najlepsze. „Mleko mamy ma moc!” to nazwa projektu Ministerstwa Zdrowia, które zaprosiło mnie do kampanii promującej naturalne karmienie dziecka w 2017. I z wielką chęcią brałam w niej udział! Zwyczajnie też cieszę się, że mogę karmić naturalnie Kornela. Jednak mam świadomość, że nie wszystkie mamy mają taką możliwość.

 

 

Wiem też, że za jakiś czas będzie TEN moment, w którym ta piękna mleczna przygoda dobiegnie końca. Miśkę karmiłam 23 miesiące, Gabi 8 miesięcy. Kornela już ponad 9, ale z pewnością nie będę karmić naturalnie przez kolejne kilka lat. Gdy podejmę decyzję o zakończeniu karmienia piersią Kornel, tak jak Misia i wcześniej Gabi, zacznie pić mleko modyfikowane. I cóż – znacie mnie już trochę. Wiecie, że jestem ciekawska, drążę temat, muszę wiedzieć wszystko, zanim podejmę decyzję – zwłaszcza jeżeli chodzi o zdrowie moich dzieci.

 

 

Oczywiście ktoś może powiedzieć:

„Hej, bez przesady, po prostu przejdziecie na modyfikowane mleko, to żadna sensacja”

Ja jednak nie mogę się z tym zgodzić. Najnowsze badania dowodzą, że to, jakie mleko następne wybiorę dla swojego dziecka, może istotnie zaważyć na jego rozwoju fizycznym i psychicznym. Na tym, jak szybko będzie się uczył nowych rzeczy i zdobywał nowe umiejętności, czy będzie mu to sprawiało trudność, czy będzie często chorował. A skoro chodzi o Kornela nie ma wątpliwości. Musiałam zgłębić temat i sprawdzić, w czym rzecz. Teraz przychodzę do Was ze zdobytymi informacjami ?.

 

Dlaczego mleko modyfikowane z MFGM?

Na rynku jest tylko jeden produkt, który może istotnie wpłynąć na to, w jaki sposób moje dziecko będzie pokonywało kolejne Małe Wielkie Kroki. To Enfamil Premium MFGM. Markę Enfamil znam już od ponad 6 lat. To mleko polecił mi pediatra, gdy postanowiłam zakończyć karmienie piersią Gabi. Obecnie odkryłam Enfamil Premium MFGM, o którym wcześniej nie słyszałam, bo nie było znane MFGM. To absolutna nowość! Zakładam, że część z Was także może nie wiedzieć, o co chodzi, a zatem – co to jest?

 

 

MFGM, z ang. Milk Fat Globule Membrane, to błona, która otacza każdą kulkę mlecznego tłuszczu. Jej odkrycie było jednym z większych sensacji ubiegłych lat. Uściślając, MFGM składa się z lipidów oraz białek i ma trzy warstwy. Taki drobny element, niepozorny składnik, zawiera aż ponad 200 przeróżnych tłuszczów i białek. A teraz najlepsze. Wyobraźcie sobie, że naukowcy gruntownie przebadali MFGM. I odkryli, że te niepozorne z pozoru cząsteczki mają olbrzymie znaczenie dla rozwoju dziecka. Korzystnie działają na układ odpornościowy, fantastycznie wspierają dojrzewanie jelit, hamują rozwój chorobotwórczych bakterii i zwalczają stany zapalne, a do tego mają swój wkład w rozwój mózgu.

 

 

To dzięki MFGM komórki mózgu wzrastają i różnicują się, a dziecko lepiej zapamiętuje i szybciej się uczy. A wspomniane jelita? Otóż nie chodzi tylko o to, że u maluszków karmionych mlekiem Enfamil Premium MFGM szybciej rozwija się i dojrzewa układ pokarmowy. Chodzi także o to, że dzięki rzadszym stanom zapalnym i korzystnej mikroflorze dziecko jest mniej narażone na infekcje i choroby, chociażby takie jak zapalenie ucha. Oczywiście to tylko słowa, a ja lubię dowody. Dlatego ucieszyłam się, że przeprowadzono tak wiele badań nad wpływem MFGM na zdrowie dzieci. Przykład? Badacze (pod kierunkiem Jamesa W. Andersona z University of Kentucky) wykazali, że dzieci przedwcześnie urodzone, o wadze niższej niż 1,5 kg, rozwijały się znacznie lepiej – zarówno fizycznie, jak i umysłowo, jeśli tylko były suplementowane MFGM. Wyniki uzyskano dzięki zastosowaniu oceniającej inteligencję Skali Bayley.

 

 

Inne badanie, przeprowadzone przez dr Gigi Wauters Veereman of Vrije Universiteit Brussel (na starszych dzieciach) wykazało, że przedszkolaki są spokojniejsze i bardziej skupione, gdy otrzymują mleko z MFGM – tutaj oceniali rodzice.

 

 

W końcu jest i badanie nad wpływem MFGM na… infekcje ucha. Przeprowadzili je naukowcy z Uniwersytetu Umeå w Szwecji. Wykazali oni, że maluchy regularnie suplementowane MFGM o wiele rzadziej (uwaga – o 89%!) chorowały na zapalenie ucha. I nie musiały przyjmować tyle leków przeciwzapalnych, co maluchy z grupy kontrolnej. Nie wiem, jak Was, ale mnie to bardzo duży argument na plus!

 

 

Enfamil Premium MFGM

Oczywiście badania naukowców to jedno, a życie to już zupełnie inna sprawa. Fakty są takie, że choć badania nad wpływem MFGM na zdrowie i rozwój dzieci przynosiły jednoznaczne wyniki, przez długi czas naukowcy nie potrafili wyodrębnić takich cząsteczek z mleka krowiego. Z dobroczynnego działania MFGM mogły korzystać tylko dzieci, które były karmione piersią.

Aż w końcu udało się wyizolować MFGM. Co więcej, okazało się zarówno budowa, jak i funkcje cząstek pozyskanych z mleka krowiego są bardzo podobne do tych z mleka mam. Nie ukrywam, że mnie osobiście przekonał cytat dr Javiera Fontecha, biochemika, badacza Hiszpańskiej Rady Naukowej i Instytutu Badań Naukowych nad Żywnością, który stwierdził:

„Patrząc od strony biochemicznej i klinicznej, wzbogacanie mleka modyfikowanego w strukturę MFGM sprawia, że staje się ono zbliżone do mleka kobiecego, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Jest dla niemowląt źródłem niezbędnych do rozwoju psychoruchowego i ochrony immunologicznej składników: fosfolipidów, sfingolipidów, gangliozydów i białek”.

 

Nigdy nie wiadomo

Możecie powiedzieć:

„Po co myśleć o mleku modyfikowanym, jeśli dziecko karmi się piersią?”.

Ja kiedyś również z takiego założenia wychodziłam: „karmię piersią – o następnym mleku pomyślę później”. Jednak nigdy nic nie wiadomo i czasem w życiu różnie bywa. Są okoliczności losowe, których nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć. W moim bliskim otoczeniu nigdy nie było takiego przypadku. Jednak wiem, że czasami mama karmiąca piersią trafia niespodziewanie do szpitala. Z powodu wypadku albo innych zdarzeń losowych. Rano wszystko jest przewidywalne, a po południu nie ma mamy w domu. I co wtedy? Czy dziecko ma czekać kilka dni, aż mama wróci i je nakarmi piersią? Każdy wie, że to nierealne. Niespodziewana rozłąka mamy z dzieckiem to już duży szok dla maleństwa.

 

 

Dodatkowo pusty brzuszek maleństwa oraz brak określenia metody działania na taką okoliczność może spowodować dodatkową porcję stresu w tej wyjątkowej sytuacji. Dlatego warto mieć 1 opakowanie mleka następnego dla swojego dziecka w kuchennej szafce – na wszelki wypadek. Wtedy mama będzie spokojniejsza, a tata (lub inna osoba, która będzie miała dziecko pod opieką) będzie wiedział, jak postępować i jakiego mleka użyć, gdy mama nie będzie mogła nakarmić maleństwa. Pamiętajmy, że gdy dziecko jest głodne, a nie ma możliwości, by mama je nakarmiła, zaspokojenie głodu dziecka jest najważniejsze.

Kolejną sprawą jest też fakt, że nie każde mleko jest łatwo przyswajalne przez mały brzuszek. Problemy, jakie mogą się pojawić przy podaniu mleka modyfikowanego to:

  • zaparcia,
  • zła konsystencja kupki,
  • wzdęcia,

 

 

Pamiętam, że gdy Gabi miała 8 miesięcy i postanowiłam zakończyć karmienie piersią, a Kuba kupił pierwsze lepsze mleko w markecie. Decyzja o zakończeniu karmienia naturalnego zapadła bardzo szybko, a ja wcześniej nie przygotowałam się do tego kroku. Gabi przez pierwszą dobę ładnie piła mleko, ale w kolejnej dobie pojawiły się problemy z karmieniem. To było ewidentnie spowodowane podaniem nowego mleka, o czym poinformował mnie pediatra na wizycie u niego następnego dnia. Powiedział też, że najlepszym mlekiem modyfikowanym dla Gabi będzie Enfamil. I od tamtego momentu Gabi już zawsze piła tylko to mleko, które bardzo dobrze tolerowała. Nie miała też nigdy problemów z brzuszkiem po wypiciu Enfamilu, ani żadnych innych.

 

 

Natomiast Misia nigdy nie miała żadnych problemów po wypiciu mleka modyfikowanego i bardzo dobrze się rozwija. Myślę, że to właśnie dlatego, że od zawsze piła takie mleko, jak jej starsza siostra. Teraz Enfamil wprowadził nowy produkt Enfamil Premium MFGM – i właśnie takie mleko będzie pić Kornel, gdy zakończymy naszą drogę mleczną.

 

 

MFGM, czyli Mały Wielki Krok dla Twojego świata

Może i MFGM nie jest przełomem który poruszy opinie światową – nie jest to przecież odkrycie leku na raka. Jednak każda z mam czytających ten tekst zgodzi się, że w odniesieniu do dzieci idealnie sprawdza się cytat:

 

„Może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem”.

 

Moim światem są moje dzieci. Jeśli chodzi o Kornela, czekają nas jeszcze pierwsze kroczki, pierwsze słowa, pierwsze próby biegania, jeżdżenia na rowerze, pierwsze rysunki i pierwsze „kocham cię, mamo”.

 

 

Przed nami też pierwsze picie mleka modyfikowanego, ale tutaj mam pewność, że dam Kornelowi tak samo, jak Gabi i Misi, idealny start w kolejny etap jego życia, podając mu Enfamil Premium MFGM. I wciąż, obserwując jego dokonania, będę czuła nie tylko dumę, ale i spokój – bo wiem, że moje dziecko rozwija się najlepiej, jak tylko to możliwe.

 

 

Partnerem publikacji jest marka Enfamil

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.