Żyj pełną parą – relacja z niesmowitego eventu, czyli lataj z Tefalem!

Dokładnie miesiąc temu, 29. listopada, braliśmy udział w niesamowitym evencie, na który zaprosił nas Tefal! Co było w nim takiego wyjątkowego? Wszystko!

Wiedzieliśmy tylko, że w sobotę rano mamy zjawić się w głównym wejściu do Apartartamentów Sky Tower we Wrocławiu. Wrocław od tamtego dnia uwielbiam jeszcze bardziej 😉 Czym jest Sky Tower?

Sky Tower to najwyższy budynek w Polsce w kategoriach wysokość do dachu oraz wysokość do najwyżej położonego piętra. Kompleks mieszkalny, biurowy, handlowo-usługowy i rekreacyjny we Wrocławiu. Całkowita wysokość budynku wynosi 212 m. Od roku 2014 odbywa się bieg na Sky Tower. Biegacze startują z poziomu ulicy, a meta znajduje się na punkcie widokowym na 49 piętrze. Do pokonania są 1142 schody.

My na 44 wbiegać nie musieliśmy, ale pojechaliśmy windą 🙂 I już po chwili znaleźliśmy się w przepięknym apartamencie, w którego wnętrzu odbyła się sesja zdjęciowa. Cały dzień z Tefalem był tym bardziej wartościowy, bo dzięki temu spotkaniu poznaliśmy przesympatyczną część polskiej blogosfery – razem z nami prasowali i latali:

W takim towarzystwie i w tym miejscu spędziliśmy pierwszą część dnia. Atmosfera na planie zdjęciowym była bardzo profesjonalna, a czas w miłym towarzystwie szybko minął. Prócz ekipy zdjęciowej Tefal zadbał też o nasz make up – zobaczycie moje zdjęcie przed i po makijażu, widać różnicę gołym okiem 😉 Michał, jeszcze raz wielkie dzięki! Jesteś genialnym stylistą!

Po południu Ania (główna inicjatorka całego eventu Tefal) wpakowała nas do czarnego busa i pojechaliśmy w nieznane. Wiedzieliśmy tylko, że w tym tajemniczym miejscu, do którego się udajemy będzie fajnie i ciepło – informacja o stopniach Celcjusza była dla mnie bardzo istotna, bo zgadując, dokąd nas wiezie czarny bus braliśmy pod uwagę też zabawę paintballową w lesie 😛 . Ania w trakcie drogi zdradziła nam małą informację odnośnie trwania podróży – miała trwać około godzinę, więc już w tym momencie na 99% wiedziałam, że wiozą nas w okolicę Leszna. Razem z Kubą zaczęliśmy mocno zastanawiać się, co takiego wyjątkowego i fajnego może być w tym naszym Lesznie, żeby chcieć tam zrobić finał akcji Tefal #żyjpełnąparą i w pewnym momencie Kuba nawet powiedział, że może to będzie FreeFlyCenter, ale Ania oczywiście do końca trzymała nas w niepewności i wtedy też nie zdradziła niespodzianki. Jednak generator pary i tunel aerodynamiczny mają ze sobą dużo wspólnego. Generator bucha parą, a w tunelu można poczuć się lekko, jak piórko!

W tunelu aerodynamicznym wykorzystuje się jednorodny strumień powietrza, który opływa przedmiot. Dzięki względności ruchu poruszające się powietrze działa tak samo na model jakby to powietrze było nieruchome a model poruszał się w tym ośrodku. Zaletą tego jest, że stacjonarny obserwator jest w stanie obserwować zjawiska występujące na modelu w trakcie jego rzeczywistego ruchu.

To tyle z Wikipedii, ja mam to na filmie! Widać na nim moją radość, kiedy wchodzimy do budynku, w którym mieści się tunel aerodynamiczny. Wiedziałam, co to oznacza, bo parę dni wcześniej szukałam prezentu urodzinowego dla Kuby  (w styczniu kończy kolejne trzydzieści) i właśnie lot w tunelu wydał mi się idealnym prezentem! Widać, marka Tefal myśli podobnie i postanowiła sprezentować nam niezapomniane wrażenia jeszcze w 2014 r. 🙂

Przeżycia, które towarzyszyły nam w trakcie latania są nie do opisania! Tego trzeba doświadczyć samemu! A my mieliśmy niezapomniany i odlotowy dzień dzięki marce Tefal.



Zobacz jeszcze więcej, tutaj:

ŻYJ PEŁNĄ PARĄ!

eventfreeflycenterlesznotefaltunel aerodynamiczny
Comments (0)
Add Comment