Takie czarno-widzenie pewnie będzie nieuzasadnione i przyszłe dni to zweryfikują, ale dziś chodzę od okna do okna i stwierdzam – lato już było.
Ogrzewania w domu jeszcze nie włączyliśmy, ale odbyło się już głosowanie w tej sprawie 😉 . W każdym razie jeśli w tym roku ciepłe dni już za nami, to OK – my na wakacjach już byliśmy! 😉 W lesie pod Rawą Mazowiecką. Kto by pomyślał, nie? Ja też nie, bo ilekroć odwiedzaliśmy dotychczas Ossę, czyli na co dzień wielkie centrum konferencyjne, które w długie weekendy i Święta Wielkanocne zmienia się w centrum rozrywki dla dzieci, to i tak nie podejrzewałbym tego miejsca o taki potencjał na wypoczynek stricte wakacyjny.
Ta upalna czerwcowa pogoda i przygotowanie obiektu na przyjęcie rodzin z dziećmi, związane z corocznym Charytatywnym Meczem Teatr Kwadrat vs Przyjaciele Ossy, pokazało nam ten obiekt w nowym obliczu – tak,nawet my „rezydenci” 🙂 nadal odkrywamy uroki tego miejsca. Pierwszy raz bowiem mogliśmy w pełni wykorzystać te hektary zieleni otaczające hotel i całe to małe „miasteczko”, które powstało i zostało zagospodarowane na te kilka dni wydarzeń.
Zorganizowane animacje dla dzieci w różnych grupach wiekowych, które są wizytówką Ossy na takich pobytach pakietowych, czy też luźne atrakcje, które rodzic i dzieć wybiera dowolnie, to gwarancja zajęcia non stop. A wystarczy nawet jeden motorek wzięty z domu i kręte ścieżki i dziecię też pobyt zaliczy do najbardziej udanych. No i jeszcze dmuchańce w doborowym towarzystwie rówieśników. No i wozy strażackie. I króliczki też. I basen. I niezastąpiona Ciocia Ania w bawialni. I wieczorne mini-disco. No i przyjaciółka poznana na wakacjach. I festyn rodzinny w sobotę! No, to wszystko w środku lasu pod Rawą Mazowiecką.
Charytatywny Mecz to coroczne wydarzenie w którym bierze udział ekipa Teatru Kwadrat. W ciągu kilku dni jest kilka punktów kulminacyjnych – mecz w siatkówkę, mecz „w nogę”, uroczysta kolacja połączona z licytacją gadżetów podarowanych przez gwiazdy, z której dochód idzie na pobliski dom dziecka. W tym roku licytowano m.in. rękawice Diablo, specjalny album Teatru Kwadrat z autografami, tygodniowy turnus w szkole piłkarskiej na Campie Fundacji Realu Madryt w Zakopanem dla młodzika, koszulkę Kuby Błaszczykowskiego oraz koszulkę Reprezentacji Polski w Rugby, rękawice Mameda Khalidova, czy stłuczona przez Andrzeja Nejmana szyba w nowym Tiguanie sponsora 🙂 – tegoroczny spontaniczny bonus będący wynikiem zaciętej walki w meczu. Po dobroczynnej licytacji wspaniały występ energetycznego składu Tango Corazon i Marcina Wyrostka – wirtuoza akordeonu.
Przy takiej intensywności atrakcji nie nudzi się nawet rodzicom a co tu mówić o dziecku. A że na każdych wakacjach trzeba poznać kogoś nowego, to i to nam zapewniono. Zawsze boję się „gróźb” ze strony czytelników: „musimy się kiedyś poznać”. Jak widać, są tacy, którzy od słów do czynów… Podobno nawet plany na weekend zmienili (dobra, Pasek, zjedz snickersa bo gwiazdorzysz), żeby spędzić ten czas tam gdzie my – z NAMI! 😛 . I tak, my mieliśmy towarzystwo przy wieczornym drinku a Gabi (choć to zależało od chwilowych humorów dziewczyn) kompankę do brojenia.
Można powiedzieć, że wakacje mamy już zaliczone – pogoda była iście letnia, można się było nawet opalić albo spalić np. na nosie 😀 Ale jeśli tylko kalendarz nam pozwoli to ponowie pojawimy się w Hotelu Ossa, aby wziąć udział w kolejnym dziecięcym Projekcie ANTYnuda w terminie od 26.06 do 11.07.2015 r. – szczegóły TUTAJ i sprawdzić go dla Was.
I wtedy może ponowie zaświeci słońce, Gabi pozna nowych przyjaciół, a my będziemy cieszyć się błogim spokojem, szumem drzew i dźwiękiem świerszczy wieczorową porą…
