6. urodziny Gabi. Gabrielka, Gabriela – sześciolatka!

 

Sześć lat – ani to „okrągłe” 5, ani jubileuszowe 10. Takie urodziny, niby jak każde inne. Ale nie do końca.

 

 

Okazuje się, że ten wiek niesie ze sobą ogrom zmian u dziecka. Tylko na przestrzeni kilku tygodni nasza Gabrielka dokonała wielu zmian w swoim życiu. Np. nauczyła się samodzielnie jeździć na rowerze, nauczyła się nurkować, skakać do wody, do końca sezonu opanuje pływanie – widzę to, dokładnie wczoraj pierwszy raz bez problemu pojechała na dużej, dwukołowej hulajnodze. To takie namacalne, fizyczne umiejętności, które w zasadzie i tak są drobiazgiem przy całokształcie, jaki prezentuje nam córka.

 

 

Ta przebijająca się rezolutność, mądrość, taka zawadiackość w tym jak próbuje dyskutować ze światem dorosłych. Pretensje wyrażane wprost, bo „heloł, tata, ile razy mam powtarzać to samo?” – cytat z jubilatki.

 

 

A przy tym, to przecież cały czas ta sama Gabrielka, ta z szóstego sierpnia 2012 roku, co to o 4:07 przyszła na świat w iście sensacyjnych okolicznościach (o nich TUTAJ w moim wpisie AKCJA). Ta Gabrielka, co jej tak lubię opowiedzieć jak kwiliła w pierwszych godzinach swego jestestwa i jak tata tulił. A teraz „do taty ukochanego tak się odzywasz?!” 🙂 – każdy argument jest dobry, kiedy trzeba tego małego diabła okiełznać.

 

 

I bardzo kochamy ją właśnie taką, właśnie taką chcemy by była – walcząca o swoje, zaznaczająca swoją obecność, niezależność, by nie wpadała w sztampę i nie pozwoliła sobie narzucić czegokolwiek bo „tak trzeba”, bo „tak wypada”. I choć dziś pewnie sami robimy sobie trochę pod górkę pielęgnując w niej tę niezależność i indywidualizm, to wiemy, że to nasza inwestycja w nią na przyszłość.

 

 

Spełnienia marzeń Córeczko – tych dzisiejszych i tych wszystkich, które przyjdą do Ciebie w dalszym życiu.

 

 

 

 

kiabiPasek FamilyPasek Teamszóste urodzinyurodzinyurodziny Gabiw naszym ogrodzie
Comments (0)
Add Comment