Przybyłam, zobaczyłam, zwyciężyłam – akcja działa się w IKEA.
Zakupy w IKEA były w miarę szybkie i bardzo owocne. Myślałam, że w sobotę będzie większy ruch, jednak w trochę ponad 3 godz. udało nam się skompletować, wyszukać w magazynie i załadować szafę do samochodu. I oczywiście skorzystałam z kasy dla Kobiet w ciąży. Ostatecznie zdecydowałam się na BIRKELAND PAX
Argumentem przemawiającym za BIRKELAND PAX był fakt, że później będę mogła pokoik dla Córeczki stworzyć z elementów serii BIRKELAND
lub HENSVIK, który też będzie ślicznie wyglądał z tą szafą.
HENSVIK
foto: ikea.com
Szafa już w domu a ja jestem najszczęśliwsza pod słońcem, że w końcu ją wybraliśmy, kupiliśmy i przywieźliśmy do domu. W zestawie szafy jest lustro, wysokie na 2,30 m. – na 7 lat szczęścia dojechało w jednym kawałku.
Od jutra w moim domu „zagości” Pan Tapeciarz. Nie wiem, ile czasu u mnie spędzi, ale psychicznie jestem przygotowana nawet na miesiąc brudu i kurzu w domu. Remont miał być przeprowadzony już w lutym, jednak Pan Tapeciarz 5 razy przekładał ostateczny termin i w końcu stanęło na 21 maja 2012 r., godzina 9:00. Mam nadzieję, że jutro rano znowu nie zadzwoni powiedzieć, że „coś” mu wypadło.
A z nowości Brzuszkowych: dzisiaj rano Moja Mała Foczka miała czkawkę! Na szczęście czytałam wcześniej, że to normalne.
Te „uderzenia” to rzeczywiście czkawka. Maluchom w brzuchu zdarza się bardzo często. Skąd się ona bierze? Wszystko przez płyn owodniowy. Dziecko go połyka i, jeśli robi to łapczywie, może dostać czkawki. Mija ona po kilku-, kilkunastu minutach. Źródło
I dziś na obiad grill na świeżym powietrzu. Pogoda sprzyja i z przyjemnością spędzę resztę dnia na dworze. Oczywiście w cieniu a nie w pełnym słońcu, ze względu na możliwość pojawienia się w późniejszym czasie plam na skórze. Wolałabym uniknąć ich w czasie i po ciąży, więc unikam słońca, jak diabeł święconej wody.