Wieś prawdziwa

Ostatnio odwiedziłam moja przyjaciółkę. Macierzyństwo ma to do siebie, że każdy, kto może, ucieka z miasta na wieś, gdzie z dala od gwaru, szumu i spalin zaczyna doceniać uroki życia. Tak też jest w przypadku Anity, która od miesiąca jest szczęśliwa mamą mieszkająca bliżej natury. A za parę tygodni wpuści do kurnika młode kury i będzie sprzedawać ekologiczne jajka – oto taki plan na życie. Nie mówiłam tego nikomu, ale jak już te jajka będą się znosić to mam zamiar odwiedzać ją częściej 😉

Cieplejsze dni i brak śniegu za oknem z pewnością miały wpływ na fakt, że postanowiłam spakować Gabi do samochodu, wózek i razem z moim Mężem odwiedziliśmy parę naszych przyjaciół. Spacer po bardzo malowniczej okolicy sprawił, że wieś nabrała dla mnie teraz nowych barw, kształtów. Szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie, bo wspólna herbata, przepyszne ciasto domowej roboty i rozmowy na świeżym powietrzu to coś, co bardzo lubię!

PS. A kto chce więcej ładnych zdjęć z naszego malowniczego spaceru, zapraszam na www.napasku.com – gdzie mój Mąż spełnia się artystycznie 🙂

 


Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.