Fajną mamę niedawno spotkałam.
Mamę chłopczyka, która rodziła po raz pierwszy.
Mamę, której poród trwał 20 godzin a ona z przekonaniem mówi, że to było mistyczne przeżycie!
Mamę, która czyta i pyta, ale słucha również własnej intuicji.
Mamę, która karmi swoje dziecko piersią już od pierwszego dnia życia dziecka, tak o!
Mamę, która uważa, że szkoła rodzenia powinna być obowiązkowa i przymusowa dla wszystkich przyszłych rodziców, bo otwiera głowę na nowe rzeczy.
Mamę, która nosiła, tuliła, głaskała, kołysała i karmiła swoje pierwsze dziecko w taki sposób, jakby to robiła przez całe życie.
Mamę, kobietę, której dopełnieniem jest dziecko.
Nigdy wcześniej nie widziałam jej, kobiety, takiej szczęśliwej, uśmiechniętej, rozpromienionej, spełnionej.
A właśnie dzisiaj, po raz pierwszy widziałam ją z jej synkiem.
Zdjęcie: katarzynapapieska.com