Blogowigilia jest dla każdego blogera równie ważna, jak tradycyjna Wigilia. W czasie tej imprezy spotykamy się z naszymi braćmi i siostrami w blogosferze. Tym razem na spotkanie przybyło ponad 600 osób!
W tym roku, podobnie, jak rok temu, na Blogowigilii byliśmy z Gabi (Blogowigilia 2013 by Ilona Patro – byliśmy tam rodzinnie). Nasz mały roczniak trzymał się wtedy dzielnie i byliśmy na imprezie do 20:00. W tym roku Gabi bardzo nas zaskoczyła: tańczyła z dziećmi na parkiecie, bawiła się z ciocią Anią (której jeszcze raz dziękujemy za przygarnięcie Gabi na pół nocy), na początku imprezy poszła do kącika dla dzieci z Karoliną i Arturem, a za rączkę chodziła ze swoją rówieśniczką Krysią, z którą gasiły światło po zakończonej imprezie – w międzyczasie śmiejąc się ze spaktakularnego „BAM” wujka Pawła! I, jak każda kobieta, już w połowie imprezy zdjęła buty i postanowiła grandzić na boso – kiedy bolą stópki, a noc jeszcze młoda, to nie ma innego wyjścia 😉 Blogowigilia w tym roku skończyła się przed 1:00! Ale nie od dziś wiadomo, że czas w miłym towarzystwie szybko płynie 😉
Tegoroczna impreza mocno różniła się od poprzedniej:
- odbywała się na Stadionie Narodowym,
- zgromadziła ponad pół tysiąca blogerów, youtuberów i ludzi internetów,
- koncert dali Stella oraz zespół Extra z Maćkiem Kaczyńskim na czele – był to ich debiutancki koncert!
- menu Blogowigilije zachwycało każdego (barszcz, zupa grzybowa, różne rodzaje pierogów, ryb oraz kaczka!) – a o wszystkie składniki zadbało Tesco,
- było pięć różnych stref: jedzeniowa, alkoholowa, chilloutowa, muzyczna, fotograficzna – a alkohol (Grand`s, Soplica, Grancia) lał się strumieniami – ja prowadziłam, ale Kuba był zachwycony 😉
- kawę w różnych smakach serwowało Coffeedesk – serdecznie pozdrawiamy!
- obecny był Święty Mikołaj Coca-Coli – Gabi bała się usiąść na kolanach Mikołaja, może za rok zdobędzie się na odwagę?
- spotkaliśmy mnóstwo znajomych, których nie widzieliśmy od dawna,
- ale przede wszystkim postanowiliśmy podzielić się radością 😉 i przez ponad dwie godziny przygotowywaliśmy dla uczestników Blogowigilii świeżo wyciskane soki jabłkowe oraz koktajle bananowe – w różnych wariacjach.
Tegoroczne Blog Forum Gdańsk dało mi dużo do myślenia i sądzę, że mocno mnie zmieniło. Ten proces jeszcze trwa, ale przypomniałam sobie o tym, że warto sprawiać innym ludziom radość, warto dawać, by zobaczyć uśmiech na twarzy drugiej osoby – bo wiesz, że to właśnie Ty ten uśmiech wywołujesz. I w ten sposób (przygotowując ten mały fresh-fit kącik ze świeżymi sokami) my (ja i Kuba) chcieliśmy podziękować Ilonie, Ewie i Ani za niesamowicie świetną imprezę, która będzie w naszej pamięci przez następny rok, ale również i całej blogosferze! Za to, że jest 🙂
A kiedy patrzę na zdjęcie z coca-colowym Mikołajem… To powiedzcie sami, czy to nie jest prawdziwe świąteczne, rodzinne zdjęcie? No jest! Bo taka jest właśnie Blogowigilia!
Blogowigilia to integracja absolutna – jedyna w swoim rodzaju! Cieszę się, że mogliśmy w niej uczestniczyć i być jej częścią.
Za zdjęcia dziękujemy:
- Magdzie mypinkplum.pl i Kamilowi nawlasneoczy.pl Mirkowiczom
- Agnieszce Wanat aguincredible.com
- Ani Jaworskiej annjaworska.blogspot.com
- Krzysztofowi Kotkowiczowi kotkowicz.pl
My przez całą imprezę nie zrobiliśmy nawet pół zdjęcia – tak też bywa! 😀