Moja przygoda z karmieniem piersią trwała 8 miesięcy.
Zakończyła się dwa miesiące temu, ale jeszcze ostatnio śniłam w nocy, że karmię Gabi piersią. Nauka karmienia nie była dla mnie łatwa. Przez dobry miesiąc szukałam porozumienia z Brysią – a ona ze mną. Po tym czasie mogłam z dumą powiedzieć, że umiem, lubię i będę karmić moje dziecko piersią.
Osobiście nie korzystałam z laktatora w czasie karmienia piersią. Mam w domu ręczny laktator i jakoś tak nie było mi po drodze, żeby z niego korzystać. Raz w szpitalu próbowałam nauczyć się jego obsługi, jednak z czasem wyszło, że to urządzenie nie będzie mi potrzebne. Karmiłam Gabi zawsze i wszędzie, więc nie musiałam odciągać swojego mleka.
Takiego rozwiązania były „plusy dodatnie i ujemne”:
- dodatnie są takie, że dziecko możesz nakarmić zawsze, kiedy jest taka potrzeba;
- ujemne są takie, że dziecko musi być z mamą tam, gdzie mama a mama zawsze tam, gdzie dziecko – czyli 24 h, przez 7 dni w tygodniu w towarzystwie maleństwa.
Kiedy już zdecydujesz, że chcesz i możesz karmić dziecko piersią, musisz pokonać parę schodków. Niektóre kobiety szybciej uczą się tej umiejętności, inne potrzebują więcej czasu. Ja potrzebowałam miesiąca, ale z tygodnia na tydzień szło mi coraz lepiej. Czego dowodem była waga Gabi: urodziła się mając 3,3 kg – po trzech miesiącach karmienia naturalnego ważyła już 7,5 kg! Karmiłam swoje dziecko cały czas, nie patrząc na to, czy przerwa między posiłkami wynosiła 2 godziny czy 20 minut. Dziecko płacze – to znaczy, że chce jeść. I wcześniej śmiałam się, że cały dzień nic innego nie robię, tylko karmię Brysię, bo początkowo było i tak, że Gabi potrafiła przez 45 minut być przyssana do piersi. Później 15 minut przerwy i znowu jedzenie.
W momencie, gdy postanowisz, że karmisz piersią, musisz liczyć się z tym, że nie wszystkie miejsca są przyjazne dla młodych matek i jeśli wyjdziesz z dzieckiem z domu i chcesz je nakarmić, to reakcje otoczenia mogą być różne.
Wiem, że są wśród nas mamy, które karmią naturalnie swoje dziecko zawsze i wszędzie bez skrępowania – ja należałam do tej grupy mam. Są też takie dziewczyny, które nie lubią lub nie chcą karmić piersią swojego dziecka w miejscach publicznych. Niektóre z nas muszą już wrócić do pracy lub zwyczajnie chcą wyjść z domu umówić się na herbatkę z koleżanką, a maleństwo mogą zostawić w domu pod opieką najbliższej osoby. W takich sytuacjach warto odciągnąć mleko z piersi, by dziecię mogło się najeść, kiedy zajdzie taka potrzeba, a mama mogła spędzić czas w miłym towarzystwie.
Dlatego bardzo ucieszyłam się z wiadomości, że będę mogła zorganizować konkurs z LOVI, w którym możecie wygrać nowość Laktator elektroniczny Prolactis.
Laktator Prolactis to profesjonalna ochrona laktacji.
Dwufazowy laktator elektroniczny LOVI Prolactis to profesjonalne wsparcie w rozwiązywaniu problemów laktacyjnych. To także doskonały produkt dla mam aktywnych zawodowo, regularnie odciągających pokarm. Odwzorowuje naturalny dwufazowy przebieg funkcji ssania dziecka (fazę stymulacji wypływu pokarmu i fazę głębokiego ssania). Dzięki temu odciąga więcej mleka w krótszym czasie.
Cechy laktatora Prolactis potwierdzone w badaniu koordynowanym szpitalnie*:
- skuteczne rozwiązanie problemu potwierdzone u 85% mam
- szybkie i efektywne odciąganie potwierdzone u 90% mam
- bezbolesne odciąganie pokarmu potwierdzone u 95% mam
*) Badanie laktatorów Prolactis i Protect na grupie 40 kobiet nadzorowane przez położne i doradczynie laktacyjne.
Ważnymi cechami laktatora jest też dwufazowe odciąganie. W skład zestawu oprócz laktatora wchodzi też specjalne opakowanie do przechowywania, które jest bardzo przydatne podczas wyjazdów z maleństwem.
Laktator LOVI ma rekomendacje położnych i był testowany na grupie 40 mam. Wyniki są bardzo dobre – więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ
A teraz konkurs! Proszę, powiedzcie w komentarzach:
- Dlaczego Twoim zdaniem warto karmić piersią?
- Jaki procent mam potwierdziło w badaniach szybkie i efektywne odciąganie pokarmu laktatorem LOVI Prolactis?
W odpowiedzi proszę podać adres e-mail.
Kto nie wie, co napisać w punkcie nr 2, zachęcam do odwiedzenia LOVI.pl
Konkurs trwa od 22 do 30 czerwca br., godz. 23:59.
Wyniki zostaną opublikowane najpóźniej 5 lipca br. na Blogu.
Zostaną nagrodzone dwie osoby, które później poproszę o zrecenzowanie laktatora LOVI Prolactis .
Recenzje zostaną umieszczone na blogu jeszcze w lipcu.
Przypominam, że komentować mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. Jeśli chcesz wziąć udział w konkursie, proszę zarejestruj się na www.blogger.com
Każdy może wysłać tylko jedną odpowiedź.
Zawsze i każdemu będę polecać karmienie piersią, ale jeśli można sobie ułatwić życie to dlaczego nie skorzystać z pomocy? 🙂
Czekam na Wasze odpowiedzi do 30 czerwca!
POWODZENIA!