Niania Digital Baby Monitor Pacifier

Wczoraj Moja Sis miała 25 urodziny – stąd brak wpisu 🙂

Dziś zapowiem tylko, że niedługo – jeszcze w tym tygodniu – szeroko przedstawię i opiszę nianię Digital Baby Monitor Pacifier, o której pisała Aga. Niania przyleciała do PL z UK we wtorek razem z Ewką – siostrą przyjaciółki. A do mnie przyjechała w sobotę z moją siostrą 🙂

Niestety (o czym wcześniej nie pomyślałam) niania ma angielskie wtyczki i muszę kupić przejściówkę, aby móc podłączyć nianię do prądu – i dlatego nie wiem, kiedy będę mogła ją szerzej opisać. Ale najważniejsze, że niania jest już z nami w domu i teraz to tylko kwestia paru dni a Gabi będzie miała nowy gadżet do usypiania.

Filmik o mojej cudownej niani Digital Baby Monitor Pacifier

Gabi aktualnie słodko śpi. Na szczęście czerwone krostki zeszły już z jej twarzy. Tak, jak pisałam wcześniej w komentarzach, twarz Gabi posmarowałam jeden raz maścią TRIDERM i wieczorem już nie smarowałam – po Waszych uwagach i komentarzach odnośnie maści sterydowej. Wieczorem Gabi wykąpałam i położyłam do łóżeczka. Rano byłam bardzo zdziwiona, ponieważ po czerwonych krostkach na twarzy nie zostało ani śladu a mała, drobna kaszka też się zmniejszyła.

Oczywiście TRIDERM zakopałam głęboko i nie mam zamiaru już go używać. Teraz twarz Gabi smaruję EMOLIUM Emulsja do ciała. A dziś w aptece kupię krem z witaminą A i będę używać emulsji i kremu na zmianę. I oczywiście dieta: żadnej czekolady, orzechów, smażonego mięsa – tylko gotowane. Zobaczymy, czy to coś da. Mam tylko nadzieję, że czerwone krostki już do nas nie wrócą :/

Jeszcze raz bardzo dziękuję za Wasze komentarze i dobre rady. Szkoda, że wcześniej nie poprosiłam Was o pomoc tylko najpierw nałożyłam Gabi TRIDERM na twarz a później (za sprawą przyjaciółki) poprosiłam Was o zdanie. Bądźcie pewne, że następnym razem będę Was pytać w pierwszej kolejności. W końcu doświadczenie każdej mamy jest bezcenne!

PS. Jeśli jest tu jakiś tata (oprócz Taty Gabi) to proszę się ujawnić 😉