Wakacje w domu? Piknik na trawie obowiązkowy!

W końcu zawitało do nas lato. Tęskniliśmy za nim tak bardzo, że przejście z trybu zimowego do trybu letniego nastąpiło niemal automatycznie! A w związku z tym życie toczy się inaczej i cały czas, który tylko możemy spędzamy na dworze: na wycieczkach rowerowych, pracując w ogrodzie, opalając się lub zwyczajnie jedząc obiad na świeżym powietrzu.

Odrobinę lata zaznaliśmy na początku czerwca. Wtedy temperatura powietrza sięgała 30 stopni C, a ja byłam przygotowana, że tak już zostanie. Zaczęliśmy z Kubą planować nową drewnianą altankę w prowansalskim stylu za naszym domem, a ja wyszukałam projekty drewnianych domków dla dzieci, żeby wybudować Gabi jej własne M1 z kuchnią 😉 Przestawialiśmy w myślach cały nasz ogród! I wtedy przyszło załamanie pogody, totalne ochłodzenie i pierwszy dzień lata witaliśmy w domu pod kocem, bo pogoda za oknem była raczej dla prawdziwych morsów, a nie letnich plażowiczów.

Jednak teraz wszystko się zmieniło! W ogrodzie możemy leżeć, siedzieć, skakać, pluskać się w basenie i używać lata do woli, bo w końcu jednak przyszło – i mam nadzieję, że zostanie z nami do września 🙂

Lato i wakacje sprzyjają też wyjściu z kuchni do ogrodu. Podczas gotowania obiadów w zamkniętym pomieszczeniu wytwarza się dodatkowe ciepło i nawet pochłaniacz nie daje rady podczas upałów, więc miło jest spędzić letni czas nie tylko w domu, ale też na trawie – na łonie przydomowej przyrody. Posiłki na tarasie czy pikniki na trawniku robią się bardzo popularne, więc i my często korzystamy z takich okazji i obiad lub kolację jemy na świeżym powietrzu. Wiemy, że na dworze wszystko smakuje inaczej, lecz czasami jest tak ciepło, że nawet jeść się nie chce. Wtedy pijemy swoje ulubione soki, które są doskonałą przekąską w letnie, ciepłe dni. Szczególnie, że są źródłem witamin, a dodatkowo nawadniają organizm tak samo jak warzywa i owoce, z których powstały: Gabi jabłkowy – uwielbia ten smak ponad wszystkie, Kuba multiwitaminę – lubi wieloowocowe smaki! a ja pomarańczowy – w dzieciństwie piłam ten sok hektolitrami. Napełnieni dodatkową energią możemy bawić się z Gabi do późnych godzin wieczornych, szczególnie, że ostatnio chodzi spać bardzo późno, bo po 22:00, ale to zapewne przez przesilenie letnie – z utęsknieniem czekamy na te chwile, kiedy znowu o 20:00 nasze dziecko będzie już smacznie chrapać 😉

Zdarza się też tak, że nalewa sobie soku tylko połowę po to, by dojść do stolika, wypić całość w ciągu 30 sekund i ponownie rozpocząć zabawę w nalewanie!

Mamy to szczęście i do tej pory każdy posiłek jedliśmy wspólnie: śniadanie, obiad i kolację – przeważnie o tej samej porze. Jednak lato ma swoje prawa i teraz często jest tak, że Gabi rano pije mleko, później na śniadanie z nami coś przekąsi, na drugie śniadanie jabłko, później obiad, a podwieczorek to również owoc lub 100% sok owocowy. Nasza przygoda z sokami na dobre zaczęła się podczas hotelowych wyjazdów. Tam na śniadanie zawsze jest 5 soków do wyboru, a że każde z nas lubi coś innego to na początku tylko poza domem mogliśmy podejść do dystrybutora i całą trójką z pełną szklanką ulubionego soku zasiadaliśmy do śniadania.

Gabi do tej pory uwielbia nalewać sobie sok z tego urządzenia i nie ważne, że musi stanąć na palcach lub że odrobinę soku jabłkowego poleci na jej bluzeczkę – ona musi nalać sobie sok „sama, sama, sama” i bez żadnej pomocy, wtedy jest w pełni zadowolona 😉 . Zdarza się też tak, że nalewa sobie soku tylko połowę po to, by dojść do stolika, wypić całość w ciągu 30 sekund i ponownie rozpocząć zabawę w nalewanie! 😀 Na szczęście wyjeżdżając z domu mam manię zabierania połowy szafy Gabi ze sobą i jestem przygotowana na całodzienne przebieranie, bo nasze dziecko potrafi ubrudzić się i po śniadaniu i po obiedzie, co oznacza 3 zamiast 1 bluzeczki dziennie, bo córencja soki lubi tak samo, jak my – pewnie ma to w genach.

Staramy się jeść dużo warzyw i owoców. Wiemy, że codziennie dziecko powinno zjeść pięć porcji właśnie warzyw i owoców, a szklanka czy kartonik 200 ml  soku owocowego czy warzywnego z powodzeniem może zastąpić jedną z nich.

Szczególnie latem należy sięgać po soki w butelce lub kartonie, które wcześniej były przechowywane w warunkach chłodniczych. Właśnie takie produkty gwarantują bezpieczeństwo, szczególnie małym brzuszkom, wrażliwym na bakterie.

Bardzo lubię te wspólne rodzinne chwile, kiedy czas odmierzany jest uśmiechami Gabi, kiedy jesteśmy tylko we troje, leżymy na trawie, słuchamy śpiewów ptaków, oglądamy chmury albo liczymy przelatujące samoloty. Wtedy wiem, że nic więcej nie jest mi potrzebne do szczęścia. I jestem niezmiernie wdzięczna za to, co mam.

Bo trzeba żyć pełnią życia, ale cieszyć się z małych rzeczy. I ważne jest tylko tu i teraz. To, że jesteśmy razem.


100002piknik w ogrodzie100044piknik w ogrodzie 100003piknik w ogrodzie 100004piknik w ogrodzie 100005piknik w ogrodzie100043piknik w ogrodzie 100008piknik w ogrodzie 100009piknik w ogrodzie100042piknik w ogrodzie 100010piknik w ogrodzie100045piknik w ogrodzie 100012piknik w ogrodzie 100013piknik w ogrodzie100050piknik w ogrodzie100036piknik w ogrodzie 100015piknik w ogrodzie 100016piknik w ogrodzie 100017piknik w ogrodzie 100019piknik w ogrodzie 100022piknik w ogrodzie 100025piknik w ogrodzie100046piknik w ogrodzie 100026piknik w ogrodzie 100027piknik w ogrodzie 100028piknik w ogrodzie100047piknik w ogrodzie100048piknik w ogrodzie 100029piknik w ogrodzie 100030piknik w ogrodzie 100031piknik w ogrodzie 100032piknik w ogrodzie 100049piknik w ogrodzie 100034piknik w ogrodzie100051piknik w ogrodzie 100035piknik w ogrodzie100052piknik w ogrodzie 100038piknik w ogrodzie 100039piknik w ogrodzie 100041piknik w ogrodzie 100053piknik w ogrodzie

Słoiki – morethanjar.pl
Białe mebelki wiklinowe – lilushop.pl
Sukienka – kiabi.pl
Bransoletka – apart.pl

Wpis powstał w ramach realizacji Programu sfinansowanego ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.