Dziś na życzenie Agi i Anonimowego Czytacza zdjęcia. Aga poprosiła o fotę naszej miejscówy – czyli jak mieszkamy a że parę miesięcy temu latałem dokoła chałupy z aparatem dysponuję takimi archiwami. Natomiast Czytacz-Anonim żąda więcej zdjęć Gabiszonka – szczęśliwie – kilka dni temu Gabriela uczestniczyła w sesji pt. Różowa Landryna i jej efekt właśnie ujrzycie poniżej.
Koncert życzeń czas zacząć!
I takie dwie wariacje nt. naszego obejścia: latarenka i „widok z gór” 🙂 – to świeża fota.
A tu na życzenie Anonima (ujawnij że się już Anonimie ach Anonimie! 😉
Making of:
Bo to była profesjonalna sesja, z make-upem, hair-stylingiem, light-masteringiem, stuntingiem…
oh wait…