Tytuł to cytat. Tak zareagowała w komentarzu Sweet Milieu widząc zdjęcie tegoż właśnie torciku, na który przepis i sposób wykonania dziś przedstawię 🙂 A przepis otrzymałem od Ani.
Po co do sklepu polecieć musisz,
na spody:
- mąka -150 g
- proszek do pieczenia – 2 łyżeczki
- jaja – sztuk pięć
- masło – 100 g
- cukier – łącznie 300 g
- płatki migdałowe – jakaś tam paczuszka
na masę śmietanową:
- mandarynki lub brzoskwinie z puszki – brzoskwiń jedna duża a mandarynek dwie mniejsze
- śmietana UHT 30% – 500 ml
- cukier wanilinowy – torebka
- fix do śmietany – odpowiednio na ilość śmietany – raczej dwa
I jedziemy z tym torcikiem, o w mordę:
Oddziel żółtka od białek i białka zostaw na tzw. później. Teraz będziesz ucierać masło, żółtka i cukier – 100 g cukru dokładnie, resztę cukieru zostaw do białek. Jak się ładnie utrze powoli dodawaj mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia a jak już się wszystko jednolicie połączy to wyłóż to ciasto na dwie tortownice wyściełane papierem do pieczenia.
Teraz ubij białka z resztą cukru, sztywną pianę rozsmaruj na oba placki w tortownicach, posyp płatkami migdałowymi i do piekarnika na 180 stopni i 30-40 minut – czas i temperaturę dopasuj tak by z białka powstała beza.
Się upiekło? To wyjmij i niech stygnie. Jak już będzie chłodne to można nakładać masę śmietanowo-owocową! Śmietanę, cukier wanilinowy i mixy śmietanowe ubić – z tym wymieszać pokrojone i odsączone brzoskwinie lub mandaryny, wyłożyć na jeden placek a drugim to nakryć! Voila!
I mamy taki torcik, że o w mordę!
Przy okazji wszystkim domorosłym cukiernikom, piekarzom i kucharzom polecam ten oto przelicznik wag: