Gabi póki co ma dwa ząbki.
Wyraźnie widoczne są dolne jedynki, ale w kolejce do gryzienia ustawiły się górne jedynki i górne dwójki. Już nie mogę się doczekać, kiedy nasz Roczniak będzie miał sześć ząbków, bo teraz gryzienie idzie jej różnie. Jednak taka ilość zębów zobowiązuje do codziennej higieny i dbania o nie.
Nie pamiętam, czy to moi rodzice we mnie wpoili, że o zęby trzeba dbać, czy sama zrozumiałam, że mycie zębów to jedna z najważniejszych czynności, jaką powinno się codziennie wykonywać.
A może kiedyś poznałam chłopaka z nieświeżym oddechem i pomyślałam „Never ever?” 😉
Dbałość o dobry stan uzębienia procentuje w przyszłości. Nie każdy wie, że próchnica jest przyczyną wielu chorób np.
u dzieci:
- przewlekły katar,
- alergia,
- problemy z przewodem pokarmowym,
u dorosłych:
- bóle głowy,
- cukrzyca,
- nadciśnienie,
- problemy z kręgosłupem,
- stany zapalne uszu, oczu lub zatok,
- zapalenia opon mózgowych,
- sepsa,
- nowotwory,
- alergie,
- zapalenia nerek,
- choroby układu pokarmowego,
- zaburzenia w strefie emocjonalnej.
Ostatnio usłyszałam, że 98% Polaków ma próchnicę i doznałam dużego szoku! Próchnica nie tylko może doprowadzić do innych chorób, ale prędzej czy później taki stan uzębienia będzie się wiązał z poważnymi wydatkami na dentystę. Dlatego ja wolę już teraz zacząć uczyć Gabi dbania o zęby.
Kupiłam zestaw szczoteczek do zębów, który składa się z:
- Szczoteczki do masażu dziąseł – przeznaczonej dla dzieci od 6-ego miesiąca życia. Jej specjalny kształt i właściwa twardość gumowej końcówki pozwalają bezpiecznie masować delikatne dziąsła dziecka.
- Szczoteczki gumowej – o wyglądzie tradycyjnej szczoteczki, przeznaczonej do mycia pierwszych ząbków od około 11-ego miesiąca życia. Gumowa końcówka zabezpiecza przed bolesnym urażeniem dziąseł i pierwszych ząbków dziecka.
- Szczoteczki tradycyjnej – wykonanej z miękkiego nylonowego włosia, przeznaczonej dla dzieci starszych. To pierwsza prawdziwa szczoteczka do zębów malucha. canpolbabies.com
Pierwszą szczoteczkę do zębów dla małego dziecka, jaką używa Gabi jest z małą główką i o miękkim włosiu. Zaraz po kolacji idziemy do łazienki i „myjemy ząbki”. Do takiego mycia, oprócz Gabi potrzebny jest Mój Mąż, ponieważ to on trzyma naszego Roczniaka na umywalce a ja wkładam szczoteczkę do buzi dziecka. Teraz cała czynność odbywa się bez pasty do zębów i bardziej na zasadzie, by Gabi poznała wieczorny rytuał: kolacja, mycie zębów, kąpiel, spanie.
Po paru razach mogę powiedzieć, że Gabi nie ma nic przeciwko nauce nowej umiejętności i śmieje się ze szczoteczką w buzi, czasami trochę ją gryzie. Chciałabym, żeby za parę tygodni zrozumiała, że mycie ząbków to nie zabawa i powinna wykonywać tę czynność sama, ale póki co będziemy cierpliwie uczyć nowych obowiązków. Jak to gdzieś wyczytałam: rodzicielstwo wymaga poświęceń 😉
Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale rozwój ząbków u naszych dzieci ma już miejsce w czwartym tygodniu życia płodowego dziecka! Dlatego tak ważne jest, by w ciąży zdrowo się odżywiać.
Młoda mama może wpłynąć na stan uzębienia swojego dziecka stosując dietę bogatą w białko, wapń, fosfor, witaminę D. Wszystkie te składniki mają duże znaczenie dla rozwoju zawiązków zębów mlecznych oraz pierwszych zębów trzonowych. Powinna też jeść często mięso, ryby i cytrusy.
Ja w czasie ciąży byłam dwa razy na wizycie kontrolnej u dentysty. Obawiałam się próchnicy ze względu na to, że podobno dziecko może pobierać wapno z organizmu matki, a co za tym idzie, jest większe prawdopodobieństwo psucia się zębów w ciąży. Bartosz Gross (mój dentysta) powiedział, że takie myślenie jest bardzo błędne. Wynika ono z tego, że kobiety w ciąży często mają nocne zachcianki (kto myje zęby po dużej porcji lodów o 2.00 w nocy?) i nieregularnie myją zęby. Po takich słowach postanowiłam, że mycie zębów w ciąży stanie się moją ulubioną czynnością i myłam je po każdym posiłku (nawet po kawałku czekolady).
Dbać o ząbki dziecka można już na etapie bezzębnych dziąseł. Należy kupić w aptece jałowy gazik, namoczyć go przegotowaną wodą i delikatnie masować po każdym posiłku.
Nie można zapominać też o próchnicy butelkowej! Ja już dawno wprowadziłam zasadę, że w nocy Gabi dostaje do picia tylko wodę. Przed podawaniem słodzonych herbatek i soczków przestrzegła mnie kuzynka Mojego Męża, której synek ma 4 lata i próchnicę w każdym ząbku – herbatki pił litrami…
Wiem, że może niektóre osoby stwierdzą, że w 13 miesiącu życia to za wcześnie na uczenie dziecka mycia ząbków. Jednak ja uważam, że w taki sposób mogę zaoszczędzić Gabi bólu i cierpienia na fotelu dentystycznym. A piękny, zdrowy uśmiech dziecka jest bezcenny!