Przepis na domowy budyń. Ale jak to smakuje!

Odkąd mamy w domu nowy ekspres do kawy, my co rano raczymy się doskonałą caffe latte, a kiedy trzeba po południu dodatkowo się wzmocnić, dajemy sobie dawkę espresso 🙂 Natomiast od momentu, gdy pierwszy raz pokazałem Młodej spienianie mleka w ekspresie, ona co rano sama robi sobie „kakało”!

 

To chyba niezmienne jest w czasie i okolicznościach, że każde dziecię przyjmie kakao w ilościach znacznych. Kiedy tak patrzę co dzień, jak spija tę mleczną piankę, jak miesza i patrzy czy kolor już jednolity, jak oblizuje te wąsy… Zacząłem sam przypominać sobie, czy też tak miałem… Oczywiście, że tak! Co jak co, ale kakao u nas w domu mama kupowała na potęgę – trójka nas była 🙂 .

Z czekoladowo-kakaowych rzeczy w domu pamiętam jeszcze budyń – taki z paczki. Mówcie co chcecie, ale „kupny” dziś a kiedyś to ogromna różnica. Stąd nie chcąc karmić Młodej czymś, co mi samemu nie pasuje, postanowiłem zrobić domowy budyń! Bo to proste, a efekt zaskoczył nawet mnie samego. Bo takiemu budyniowi to już zupełnie niedaleko do kremu brûlée.

Mówię Wam! Zróbcie taki budyń, a zobaczycie, że garnek będziecie wylizywać – jak ja 🙂

 

Przepis dla czterech osób:

– 1 litr mleka 3,2%
– 2/3 szklanki cukru – około 15 dkg
– 2/3 szklanki mąki pszennej
– 3 jajka
– cukier wanilinowy albo laska wanilii, kakao, mleko kokosowe,     gorzka czekolada… lub inne dodatki smakowe

 

Jajka trzepaczką albo mikserem utrzyj mąką i połową cukru. Z drugą połową cukru i wybranym dodatkiem smakowym zagotuj mleko. Jeśli używasz naturalnej laski wanilii, dobrze jest pomoczyć ją dłużej w mleku, by przeniknął aromat. Dolej trochę wrzącego mleka do tego, co się ucierało, by masa nie była tak gęsta i mieszaj do uzyskania jednolitej konsystencji – lepiej mleka dolać więcej niż mniej – przekonałem się o tym – bo ładniej się rozrabia potem w garnku. Tę mieszankę wlej do pozostałego mleka, trzymając budyń na palniku tyle czasu, by całość zgęstniała.

Myślałem, że zepsułem cały deser, bo ewidentnie w chwilę zrobił się bardzo gęsty w garnku po dolaniu do mleka, ale po schłodzeniu… mmmmm… ambrozja – może nie idealnie jednolita masa, ale ten smak! Zarówno kakaowy, jak i waniliowy! A nad estetyką (bo gęstość i jednolitość to tylko wygląd) naszego budyniu jeszcze będę miał okazję popracować, bo całej naszej trójce smakował nieziemsko, więc wejdzie do menu na stałe.

 

Spróbujcie! Smacznego…

 

100001domowy budyn przepis 100002domowy budyn przepis 100003domowy budyn przepis100010domowy budyn przepis 100005domowy budyn przepis 100006domowy budyn przepis 100007domowy budyn przepis100011domowy budyn przepis 100009domowy budyn przepis

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.