W końcu przyszło do nas lato. Mówią, że lepiej późno niż wcale i ja również z takiego założenia wychodzę.
Letnie rodzinne spacery są świetną okazją, by pobyć razem na łonie przyrody. Oczywiście każda inna pora roku też jest dobra, ale latem, gdy nie trzeba zakładać kurtek i czapek, gdy wystarczy założyć na siebie coś lekkiego, jest wyjątkowo pięknie!
Ostatnio coraz częściej zauważam, że dzieci nam rosną. Gabi za moment będzie miała 5 lat, Miszel ma prawie 14 miesięcy, a miłość między nimi coraz bardziej zaczyna rozkwitać! Fakt, że możemy razem w trójkę wyjść na plac zabaw, że Gabi pokazuje Małej koniki, że huśtamy się razem na huśtawkach sprawia, że zaczynam widzieć moje macierzyństwo z innej perspektywy niż matki – karmicielki, dodaje mi skrzydeł i zaczynam coraz bardziej doceniać macierzyństwo i to, że jestem mamą dwójki. Gabi jest już „odchowana” – od dawna bez pieluchy i bez smoczka – jest dorosłym przedszkolakiem, sama tak o sobie mówi. A pierwszy rok z Miszel w większości zdominowany był przez pieluchy, karmienie piersią, usypianie i w końcu przez rozszerzanie diety. Trochę czasu zajęło nam wspólne poznawanie i uczenie się siebie, chociaż i tak było to znacznie szybciej niż z Gabi.
Teraz, w końcu zaczynamy rozszerzać nasze horyzonty, wyjeżdżamy coraz częściej na różne rodzinne wycieczki i pokazujemy Michalinie świat! Gabi prezentuje siostrze swoje ulubione zabawy i aktywności na placu zabaw, a ja wszystko dookoła. Wiecie, że takie maleństwo potrafi zachwycić nawet szyszka? Zwykła szyszka jest obiektem badań w małych rączkach, jest wkładana do buzi, jest sprawdzana pod każdym kątem i często służy nam do zabawy. To tylko zwykła szyszka, ale dla roczniaka to „aż” szyszka. A takich nowych „obiektów” do zabaw z dnia na dzień jest coraz więcej! Do ulubionych zabaw aktualnie zalicza się wyciąganie mokrych chusteczek z opakowania oraz wkładanie pustej butelki po wodzie do buzi.
Pierwszy rok życia Miszel minął bezpowrotnie. Miśka z niemowlaka, małego nieświadomego zawiniątka stała się w pełni aktywnym, ciekawym świata roczniakiem! Obserwuje otoczenie, przygląda się wszystkiemu dookoła, macha rączką i radośnie uśmiecha się do nieznajomych osób, ku jej i ich uciesze! Jest nie tylko naszym radosnym słoneczkiem, ale zaraża swoją radością wszystkich napotkanych na swojej drodze ludzi!
A ja znowu jestem na etapie zachwycania się każdym dniem, każdą nową umiejętnością Miszel oraz tym, że znowu mogę oglądać świat z perspektywy roczniaka. Pokazywać, poznawać, zachwycać się i rodzinnie korzystać z pięknej pogody! Mam nadzieję, że taki słoneczny klimat zostanie z nami na wiele tygodni!
Rodzinne koszulki dla małych i dużych Rocky Rabbit
Identyczne buty dla roczniaka, przedszkolaka i mamy Buty BARTEK
Różowa opaska Miszel UL&KA
Bojowy wózek dla roczniaka i przedszkolaka model Trailz Stokke