Z chęcią rozmawiamy o tym, jak rozwijają się nasze dzieci. Liczymy ząbki, które się powoli pojawiają, a później z radością witamy wypadanie mleczaków.
Spis treści
Wymieniamy się wspomnieniami o urodzeniowej wadze maluchów, a potem z zapałem zaznaczymy na futrynie, jak szybko rosną. Pytamy nawet o to, czy kupka niemowlaka ma odpowiedni kolor i konsystencję, a potem… a no właśnie – o kłopotach z wypróżnianiem u starszych dzieci już nie rozmawiamy tak otwarcie. Tymczasem są one bardzo częste i mogą skutecznie zepsuć np. rodzinny wyjazd.
Zaparcia u dzieci – dlaczego się pojawiają?
Dolegliwość, o którym napisałam powyżej, to oczywiście zaparcia. W sumie nic wielkiego, błahostka. A jednak każdy rodzic wie, że trudności z wypróżnieniem się mogą skutkować płaczem, strachem, a wszystkiemu dodatkowo towarzyszy zawstydzenie. W naszej rodzinie ten problem także niestety występuje – głównie podczas wakacji. Jak wiecie, uwielbiamy wyjeżdżać. Wyjazdy to coś pięknego – oderwanie od codzienności, okazja do poznania nowych miejsc, ludzi i smaków. Niesamowicie cieszy nas, że nasze dzieci także złapały już wyjazdowego „bakcyla”. Nie boją się wyzwań, są szalenie ciekawe różnych atrakcji i z apetytem sięgają po potrawy, z którymi mają do czynienia po raz pierwszy. Niestety, czasem tych nowości jest za dużo i małe brzuszki przestają sobie z tym radzić. Pajda chleba ze smalcem i ogórkiem, wielki, własnoręcznie stworzony lizak, zupa z nowym dodatkiem. I wieczorem nie widzę już wakacyjnej radości, tylko charakterystyczną, zakłopotaną minę, która mówi: „Mamo, mam problem…”.
Być może u Was zaparcia u dzieci pojawiają się przy innych okolicznościach – bo powodów trudności z wypróżnianiem się może być całe mnóstwo. Czasem jest to samo nakręcająca się spirala – dziecko raz doświadczy bolesnego wypróżnienia, więc boi się kolejnego razu i wstrzymuje się z pójściem do toalety. To skutkuje zatwardzaniem się masy w jelitach i oczywiście bólem przy kolejnym wypróżnianiu. To koszmar nawykowych zaparć, który zna tak wielu rodziców!
Innym razem za dolegliwości odpowiada zwykły stres. Jedni reagują na niego potrzebą jedzenia, innych w stresujących sytuacjach boli żołądek, jeszcze inni mają kłopot z wypróżnieniem się. U dzieci często występuje właśnie to ostatnie, a stresorem może być choćby trudniejszy dzień w szkole, uwaga zwrócona przez nauczycielkę, trudne zadanie domowe czy kłótnia z ulubioną koleżanką. Sami to doskonale znacie, prawda?
Jak radzimy sobie z zaparciami u naszych dzieci?
Jak radzimy sobie z zaparciami u naszych dzieci? Choć zaparcia mogą wydawać się drobnostką, w istocie potrafią naprawdę wiele napsuć. Na naszym ostatnim wyjeździe problem przydarzył się Misi. Nie chciała iść na basen, bawić się, a jej minka wyraźnie wskazywała na to, że zwyczajnie cierpi. Na szczęście od razu wiedziałam, co robić. Po pierwsze – pocieszający przytulas i zapewnienie, że wszystko zaraz będzie dobrze, a takie kłopoty mogą zdarzyć się każdemu. Następnie podałam Misi DulcoSoft Junior
Od razu mała dygresja – czy wiecie, co jest wspaniałe w blogowaniu? To, że poznaję całe mnóstwo innych mam, a podczas rozmów o dzieciach poznaję ich sposoby na radzenie sobie w trudnych sytuacjach. To właśnie od jednej z mam usłyszałam o DulcoSoft Junior – wyrobie medycznym, który łagodnie radzi sobie z zaparciami i usprawnia pracę jelit. Innymi słowy – poprawia komfort wypróżnień u dzieci i przynosi łagodną ulgę w zaparciach. Można go podawać dzieciom powyżej 2 roku życia. Należy tylko pamiętać, że w przypadku maluchów poniżej 8 roku życia warto skonsultować sprawę z lekarzem.
Zapytacie, w jaki sposób przekonałam Misię do wypicia DulcoSoft Junior – wiadomo, jak „lekko” przekonuje się cierpiące przedszkolaki do wypicia syropu 😉. Otóż nie musiałam jej do niczego przekonywać, ponieważ preparat można dodawać do dowolnego napoju (na przykład do pysznego soczku jabłkowego), co wcale nie zmienia jego smaku. Krótko mówiąc – wymarzona forma podania!
Potem już tylko zwiększona woda do częstego popijania i problem mamy z głowy. Sam DulcoSoft Junior przynosi ulgę już w czasie 1-3 dni od momentu rozpoczęcia jego stosowania.
Rozmawiajmy o wszystkim – nie tylko o tym, co ładne, fajne i radosne
Staram się być dla moich dzieci zawsze wtedy, kiedy tego potrzebują. Uczę je, że zawsze warto rozmawiać – nawet wtedy, kiedy coś wydaje nam się bardzo krępujące. Bo często okazuje się, że to, co nas przytłacza i zawstydza, jest zwykłą, powszechną dolegliwością.
Was też do tego zachęcam – nie idźmy w zaparte 😉, udając, że tego tematu nie ma. Czasem zwykła rozmowa między mamami czy chociażby wpis na blogu pozwala odkryć świetnie rozwiązanie, które przywraca dziecku dobre samopoczucie i uśmiech na twarzy.
#dulcosoftjunior #mojedziecko #polskamama #instamama #rodzice #dzieciaki #zaparciaudziecka #zaparciaumaluszka #problemyzkupą #momlife #mojewszystko #parentinglife #macierzyństwo #apteczka #jestemmamą #zdrowiejestnajważniejsze #ad
Partnerem mojego wpisu jest DulcoSoft Junior
SAPL.DULC1.20.02.0215