Są ludzie, którzy uważają, że Walentynki to dzień murarza (walę tynki). Inni mówią, że to dzień komercji, sztuczności i przepychu. Są też tacy, którzy mówią, że to dzień jak co dzień i że Walentynki są tylko po to, aby kupować i wydawać pieniądze.
Jednak my jesteśmy z tych, którzy lubią celebrować, cieszyć się chwilą, utrwalać a po jakimś czasie wspominać 🙂
W tym roku nasze Walentynki musiały być wyjątkowe, bo jest z nami Gabi 🙂
Wybierając miejsce na nasz dzisiejszy obiad (normalnie pojechalibyśmy na kolację, ale kąpielka i spanko nie mogą czekać) kierowałam się tym, aby w miejscu, gdzie będzie można dobrze zjeść było jeszcze przestrzennie (nie lubię, kiedy komuś przeszkadza wózek i cały czas trzeba go gdzieś odsuwać czy przestawiać) oraz aby był na miejscu przewijak. Wystarczył jeden telefon, dwa krótkie pytania i w taki sposób pierwszy raz odwiedziliśmy Ranczo Smyczyna.
Już na wejściu musieliśmy skorzystać z przewijaka – Gabi chciała przekonać się czy to miejsce przyjazne niemowlakom 🙂 I pierwszy raz spotkałam się z tym, że w restauracji jest przewijak i kanapa do nakarmienia dziecka. Czyli Szwed potrafi i Polak też potrafi! Mało tego: zapomniałam chusteczek nawilżających z domu – a tam czekało na mnie nowe nieotwarte opakowanie! Tego nawet u Szweda nie ma 🙂
Być może atrakcyjność tego miejsca z punktu widzenia Młodej Matki wynika z tego, że właścicielka Rancza w Smyczynie to prywatnie Mama pięciomiesięcznych bliźniąt. Tylko Młoda Mama zrozumie drugą Młodą Mamę? 😉
W Smyczynie spędziliśmy 3 godziny i gdyby nie fakt, że była już 17:00 z pewnością zostalibyśmy dłużej. Miejsce ma swój niepowtarzalny klimat. Było przytulnie, kameralnie i (co ważne dla matki z wózkiem) przestrzennie. Chyba już wiemy, gdzie odbędzie się pierwsze Birthday Party Gabi 😉
Dla zainteresowanych kulinarną nutą. Na zdjęciach zobaczyć można (czyt. na Ranczo zjeść m. in.):
- aksamitny krem szparagowy z groszkiem ptysiowym
- zupa krem z przecieranych pomidorów z łezką śmietany
- udko kacze confit
- łosoś z grilla na zapiekanym szpinaku z borowikami i serem blue
- polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym
- roladka drobiowa faszerowana fetą i suszonymi pomidorami z sosem bazyliowym
- lody waniliowe z gorącymi malinami
- puszysty sernik – specjalność Ranczo!
- owoce zapiekane pod kruszonką z crem fresh i cynamonem
- herbata malinowa z malinami i miętą – w życiu nie piłam lepszej herbaty owocowej!Adres to www.ranczo-smyczyna.pl