Kolejny dzień naszej przygody w Podkarpackiem i kolejny dzień zwiedzania to prawdziwa PETARDA.
Jedziemy ładny kawałek drogi, już niemal w same Bieszczady. Jedziemy na zapomnianą wioskę, do której pies z kulawą nogą nawet nie zagląda. To znaczy tak było kiedyś jak sam przyznaje Janusz, który wraz z żoną Magdą odmienili oblicze tej miejscowości. Co to za wieś, jaka to miejscowość. A no Uherce Mineralne. To tu za sprawą przemiłych Demkowiczów dziś możemy zaznać dwóch wspaniałych atrakcji turystycznych regionu. My zachwyciliśmy się obiema a dziś o jednej z nich!
Spis treści
Jesteście ciekawi, co konkretnie postanowiliśmy tu zobaczyć?
Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła w Uhercach Mineralnych
Lubimy wszelkie miejsca, w których możemy nie tylko coś zobaczyć i poznać. Ale też takie, które przy okazji będą interesujące dla naszych dzieci. Dziewczyny kochają wszystkie warsztaty i wyzwania, więc bez chwili zastanowienia obraliśmy kierunek: Uherce Mineralne. To właśnie tam znajduje się pewna Szkoła Rzemiosła.
Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła
Oczywiście na początek mamy dla Was garść cennych informacji. Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła pochodzi z początków XX wieku. I to właśnie tutaj kładzie się nacisk na utrzymanie „przy życiu” zawodów, które obecnie są coraz rzadziej spotykane. Innymi słowy, można wziąć udział w warsztatach i na chwilę przenieść się w przeszłość. Podejmując się nietypowych dziś czynności, które w zamierzchłych czasach były obowiązkowymi punktami dnia.
Sama szkoła ma ponad 400 metrów powierzchni. Jak zatem łatwo można się domyślić, znajdziecie tutaj przepiękne wystawy, które obrazują zawody z przeszłości. Nie sądźcie jednak, że będziecie tylko monotonnie przesuwać się wśród gablot. W Beskidzkiej Szkole Rzemiosła na Was i na Wasze dzieci czekają fantastyczne aplikacje. A nawet beczka śmiechu czy okno 3D. Już powitalna multimedialna prezentacja w formie rozmowy dziadka z wnuczką zapowiada, że to będzie wyjątkowe spotkanie.
JESZCZE WIĘCEJ O UROKACH PODKARPACIA DOWIESZ SIĘ TUTAJ:
Kaligrafia, grancarstwo i… wypieki ale nie taki zwykłe
Potem jest już tylko ciekawiej – zaczynamy od prawdziwej lekcji kaligrafii, czyli stalówka w rękę, kałamarz na szkolnej zielonej ławce i piszemy list a pani w sali dba byśmy wszyscy siedzieli prosto i nie zostawiali kleksów! Bosko! Normalnie można poczuć się jak w wehikule czasu i przenieść się o te 100 lat!
Z Klasy przechodzimy do Garncarni gdzie siadając przy kole garncarskim wykonamy swoje naczynko z gliny – najpierw nadamy kształt – wazonika, kubka, doniczki czy co nam fantazja podpowie a potem możemy dalej ręcznie zdobić, wyrzynać wzorki, dodać uchwyt. To kolejny z ginących zawodów, które właśnie Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła chce ocalić od zapomnienia i robi to we wspaniałym stylu, bo dzieciaki są zachwycone tym co można samemu z gliny wykonać!
Na koniec w Szkole creme de la creme i coś dla ciała dosłownie! Przechodzimy do kuchni by… upiec proziaka! Tak proZiaka, nie proSiaka! Choć nazwy podobne to tradycyjny podkarpacki wypiek proziak nie ma nic wspólnego z pieczoną wieprzowiną! To przepyszny chlebek, bułeczka na maślance i kilku innych prostych składnikach a wypieczony od razu w kamiennym piecu opalanym drewnem to smak którego nie zapomnimy nigdy! Naprawdę!
Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła znajduje się w Uhercach Mineralnych 137. Za bilet dla jednej osoby zapłacicie 28 złotych. Jeśli chcecie więcej informacji (a nawet jeśli nie chcecie :P) to zajrzyjcie pod ginacezawody.pl bo już sama videoprezentacja na tej stronie zapowiada coś niezwykłego.
Piękne miejsce, mnóstwo doznań, idea, pomysł, wartość, historia, dziedzictwo ale i nowoczesność – to wszystko znajdziecie w Bieszczadzkiej Szkole, będąc w regionie Podkarpacia Uherce to naprawdę absolutny must visit, już w kolejnym wpisie drugi powód dlaczego właśnie tam musicie zajechać!
Spodobał Ci się mój wpis?
Wpadnij na INSTAGRAM OCZEKUJAC
oraz na FACEBOOK OCZEKUJAC